Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Liga Mistrzów nasza. Tottenham gromi Young Boys 4:0

25 sierpnia 2010, 23:09, Krzysztof Runowski
Przed meczem z Young Boys Harry Redknapp zapowiadał, że jeśli zagramy tak, jak umiemy najlepiej, to nikt na White Hart Lane nie jest nam straszny. Trener Tottenhamu słowa dotrzymał. Lęki o niezakwalifikowaniu się do Ligi Mistrzów runęły już w piątej minucie, kiedy to Peter Crouch wyprowadził "Koguty" na prowadzenie. Później było już tylko lepiej. Dwa kolejne gole dołożył nasz wieżowiec z ataku, jedną bramkę zdobył Jermain Defoe, a Tottenham, z pieśnią na ustach, wkroczył do grona zespołów, które w sezonie 2010/11 będą rywalizować w rozgrywkach Champions League!

Harry Redknapp w składzie swojej drużyny dokonał dwóch zmian. Występujących od początku w spotkaniu przeciwko Stoke City, Younesa Kaboula oraz Jermaine'a Jenasa, zastąpili Ledley King i Jermain Defoe. Powrót do uwielbianego przez "Koguty" ustawienia 4-4-2 był widoczny już od pierwszego gwizdka sędziego. Tottenham niemal rzucił się na biednych gości z Berna, chcąc czym prędzej odrobić straty ze Szwajcarii.

Pierwszego gola Tottenhamowi udało się zdobyć już w piątej minucie. Bardzo dobrym, choć nieco przypadkowym dośrodkowaniem prosto na głowę Petera Croucha, popisał się Gareth Bale, a najwyższemu na boisku zawodnikowi nie pozostało nic innego jak skierować piłkę do siatki i raptem jednym "strzałem" doprowadzić do ekstazy ponad 35,000 ludzi.

Z minuty, na minutę, gra gospodarzy wyglądała coraz lepiej, a zagubieni "Młodzi Chłopcy" nie potrafili przedostać się w pole karne Gomesa, co zemściło się na nich po upływie pół godziny gry. Może i Jermain Defoe przyjął piłkę ręką. Może i pomógł sobie nieprawidłowo w tej sytuacji. Ale na Boga, strzelił dla nas drugą bramkę! Chyba wszyscy odetchnęliśmy w tym momencie z ulgą, podświadomie zaczynając powtarzać sobie, jak mantrę, że nic nie jest już w stanie wydrzeć nam miejsca w Champions League.

Po zmianie stron Tottenham, grając z niesamowitym spokojem, dołożył dwie kolejne bramki - obie autorstwa Petera Croucha. Najpierw w 61 minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bale'a Peter głową skierował futbolówkę do siatki, a potem, w 77 minucie, pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Lulicia na walijskim skrzydłowym Tottenhamu.

To był cudowny wieczór. To był mecz, który zwyczajnie trzeba było obejrzeć. To był Tottenham, który chcę widzieć w każdym spotkaniu. I najważniejsze - to będzie nasza Liga Mistrzów!

Składy:

Tottenham: Gomes (46' Cudicini) - Corluka, Dawson, King, Assou-Ekotto - Lennon, Palacios, Huddlestone, Bale (82' Kranjcar) - Defoe (62' Pawluczenko), SuperCrouch

Young Boys: Wolfli - Sutter (62' Regazzoni), Spycher, Affolter, Jemal - Doubai (82' Schneuwly), Lulić, Degen, Hochstrasser - Costanzo (61' Schneuwly) - Bienvenu

Sędzia: Laurent Duhamel

Żółte kartki:
Tottenham: Palacios, Pawluczenko
Young Boys: Lulić, Degen

Czerwone kartki:
Young Boys: Lulić

Gole:

1:0 - Crouch 5'
2:0 - Defoe 32'
3:0 - Crouch 61'
4:0 - Crouch 78 (k.)

Statystyki:

Posiadanie piłki:
Tottenham 51%:49% Young Boys

Strzały na bramkę:
Tottenham 6:1 Young Boys

Strzały obok bramki:
Tottenham 5:3 Young Boys

Rzuty rożne:
Tottenham 3:1 Young Boys

Faule:
Tottenham 8:13 Young Boys
Źródło: własne

33 komentarzy ODŚWIEŻ

TOTT
26 sierpnia 2010, 17:21
Liczba komentarzy: 70
Boże jak ja sie ciesze . Co ja mowilem do siebie jak przegrywalismy 3-0 u nich ... tfu tfu , nie chcecie wiedziec . POZDRO :))))))))))))))
0
jaroszy
26 sierpnia 2010, 16:52
Liczba komentarzy: 921
Radeon bardzo mądrze powiedziane, nie szukajmy zawsze jednego kozła ofiarnego. Za porażkę odpowiada cała drużyna i nie inaczej jest z wygraną za którą trzeba pochwalić całą drużynę .
0
radeon
26 sierpnia 2010, 13:32
Liczba komentarzy: 589
adipetre przesadzasz z ta krytyka Pava wcale nie grał tak źle znakomicie raz obsluzyl Petera (mimo iz sam mogl strzelac)i byl chetny gry wychodzil na pozycje zawsze chcial dostac podanie. Widac natomiast ze bardzo stara sie sam dojsc do pozycji i strzelic gola aby udowodnic ze nalezy mu sie pierwszy sklad (tez bym sie wkurzal jak niko zciaga mu idealna pilke na strzal jakas glowka ktora nie ma szans powodzenia).. a ja sie za bardzo chce to wychodzi zyla z niego...Tym nie mniej nie przesadzajcie z ta nagonka na Pava bo widze ze mimo iz wygrywamy to potrzebny jest tu na forum kozioł ofiarny tak na zapas (jak Bent 2 sezony temu chocby) czy Keane w zeszlym roku... Cieszmy się z wygranej krytykę zostawmy na porażki czy remisy ze słabszymi drużynami
0
Kogut
26 sierpnia 2010, 13:28
Liczba komentarzy: 119
BRAWO !!!
0
bambi
26 sierpnia 2010, 13:03
Liczba komentarzy: 273
Piękna gra Bale 3 asysty i wymuszony karny mówi samo za siebie, każdy by chciał mieć u siebie takiego skrzydłowego
0
enejeio
26 sierpnia 2010, 12:35
Liczba komentarzy: 126
Crouch, Bale, Lennon - z takimi graczami nie straszny nam Milan, Real ani nawet Żylina. To będzie cudna jesień, zima, a kto wie, może nawet i wiosna...
0
adipetre
26 sierpnia 2010, 12:30
Liczba komentarzy: 1263
Pav gra tragicznie, on chyba na boisku za wszelka cene chce wymusic transfer do innego klubu.
0
varba
26 sierpnia 2010, 09:42
Liczba komentarzy: 4468
Rzeczywiście nie było to co z City, tam waliliśmy głową w mur, a tu kontrolując grę wygraliśmy 4-0. Young Boys dopiero w drugiej połowie oddali pierwszy strzał na bramkę, który Cudicini w łydki by złapał, ale zawsze ktoś musi sobie ponarzekać. Zgadza się Barometr Crouch marnuję tyle co strzela, ale Pav marnuję dwa-trzy razy więcej niż strzela więc bilans na korzyść Petera. Dziś o 18.00 losowanie i kolejna nutka emocji, bardzo pozytywnych emocji!
0
Pablo el diablo
26 sierpnia 2010, 09:33
Liczba komentarzy: 42
jak tak dalej pójdzie to Bale może być naszym Giggsem
0
Marcin108
26 sierpnia 2010, 08:52
Liczba komentarzy: 412
Brawo! Mamy co oglądać w środku tygodnia przynajmniej do listopada :D
0
Cerbin
26 sierpnia 2010, 08:26
Liczba komentarzy: 469
A mnie szczerze mówiąc nasza gra nie zachwycała. To nie było to co z City. Ale nieważne. LM nadchodzimy i jesteśmy głodni!!!
0
halabala
26 sierpnia 2010, 07:48
Liczba komentarzy: 1310
Genialny wieczór! Kilka lat temu, samo myślenie o Lidze Mistrzów było jak herezja, bo byliśmy lata świetlne od niej (pomijając potwierdzający regułę sezon z lasagne). Awans do Pucharu UEFA to był szczyt marzeń, w dodatku z reguły nieosiągalny. A teraz? Pewny awans do CL, w lidze jesteśmy w szerokim gronie faworytów, może nie do mistrzostwa, ale przynajmniej do w miarę realnej walki o nie - dreams come true! Dziś losowanie i marzy mi się z koszyka pierwszego wielki rywal (Barcelona?), z drugiego rywal teoretycznie do przejścia (Panathinaikos, Szachtar, Marsylia, Benfica), z ostatniego to już obojętnie :) Tym sposobem mielibyśmy i świetnego rywala i realne szanse na awans :) COYS!!!
0
skolim
26 sierpnia 2010, 00:45
Liczba komentarzy: 9
Mówcie co chcecie ,ale gdyby nie Bale... Glory glory Tottenham Hotspur!!!
0
skolim
26 sierpnia 2010, 00:16
Liczba komentarzy: 9
BRAWO BRAWO BRAWO! Na WHITE HART LANE nie przegramy meczy fazie grupowej LM. ten awans to wielki sukces. Każdego kto ma w sercu Tottenham. Duma i radość.
0
me262schwalbe
26 sierpnia 2010, 00:11
Liczba komentarzy: 273
Przed meczem przypniałem sobie 5 maja i nie jakoś trudno było mi uzmysłowić sobie, że tamta radość była przedwczesna; że trzeba jeszcze wykonać bardzo duży krok, zwłaszcza jak przed tygodniem było 0:3. Na szczęście bedę dziś mógł spać spokojnie :). Ja poproszę koniecznie Żilinę :)):).
0
adipetre
25 sierpnia 2010, 23:55
Liczba komentarzy: 1263
Inter, Real i Rubin poprosze.
0
jasiowaty
25 sierpnia 2010, 23:50
Liczba komentarzy: 543
Oh, when The Spurs go marching in!
0
Yido
25 sierpnia 2010, 23:20
Liczba komentarzy: 247
Ja bym powiedział, że nawet trochę więcej niż w połowie!:)
0
pawcius
25 sierpnia 2010, 23:20
Liczba komentarzy: 279
16 lat czekałem na ten sukces. Zawsze coś było nie tak i się nie udawało. obawiałem się tego meczu po tym jak wczoraj sampdoria odpadła bedac pewna awansu. obawiałem sie bo pamiętam lasanie. Dzisiaj nawet ręka Defoe w kluczowym momencie meczu zostanie nie zauważona bo szczudło przysłonił tą pomyłkę. Brawo!! Czekam na losowanie grup. tak apropo dodam że zawsze czekam na mistrzostwo ligi. stawiam przysłowiowe 10 funtów przed sezonem na spurs . kiedyś przed sezonem było na tottenham 300-1 , 250-1 a teraz jest 12-1 czyli możliwość powtórzenia 4 miejsca bardzo duża i szansa na mistrza od wielu lat sie pojawia. Ta liga mistrzów może w końcu zmieni nasze losy od frajera do bohatera. bo przez kilka lat jesteśmy tak spostrzegani.
0
Marcin
25 sierpnia 2010, 23:17
Liczba komentarzy: 1784
Dzisiaj szklanka jest w połowie pełna ;)
0
1  2    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 53 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się