Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Historia jakich mało, czyli Gallas na Lane

20 sierpnia 2010, 19:55, Paweł Ćwik
Transfer Williama Gallasa do Tottenhamu wydaje się już pewnikiem. Oczywiście, tak jak w przypadku każdego nowego piłkarza trafiającego do klubu i tym razem pojawia się mnóstwo wszelkiego rodzaju znaków matematycznych (najczęściej są to plusy oraz minusy), a także znaków interpunkcyjnych (patrz znaki zapytania). A w przypadku podpisania kontraktu z byłym kapitanem naszego rywala zza miedzy, owych znaków jest chyba więcej, niż przy okazji jakiegokolwiek innego transferu sprzed lat.

Po pierwsze - o transferze tej rangi nikt od dawna nie słyszał. Gallas to były kapitan Arsenalu, zawodnik, który niejednokrotnie wyprowadzał piłkarzy w czerwonych koszulkach na murawy stadionów w całej Europie. Łącznie barwy "Kanonierów" przywdziewał 142 razy, siedemnastokrotnie wpisując się na listę strzelców. Wcześniej (jakby tego było mało) Francuz postanowił zrazić do siebie kibiców ze Stamford Bridge, przechodząc z grającej tam Chelsea do Arsenalu właśnie. Widocznie strasznie spodobało mu się w Londynie. Na szczęście jego ewentualny transfer po rozegraniu sezonu w Tottenhamie nie spowoduje już jakiegoś większego przypływu adrenaliny w żyłach kibiców "Kogutów". No chyba, że 34-latek postanowi powrócić na Emirates, w co, niestety, wątpię...

Wielu kibiców Tottenhamu z niezadowoleniem przyjmuje wiadomość o transferze Gallasa na White Hart Lane. Harry Redknapp doskonale to rozumie, ale radzi fanom Spurs dać Francuzowi szansę, gdyż w jego mniemaniu Gallas może zostać "nowym bohaterem" drużyny z Lane, cokolwiek ma to znaczyć. 33-letni wychowanek piłkarskiej szkółki w Clairefontaine, dołączy do drużyny po dzisiejszych testach medycznych, gdyż warunki jednorocznej umowy zostały już zaakceptowane przez obydwie strony.

- Czy Gallas zrobił coś złego? - pyta retorycznie Redknapp.- To nie pierwszy piłkarz, który trafia do Tottenhamu z Arsenalu czy na odwrót. Takie rzeczy zdarzają się w futbolu.

Fakt, nie pierwszy. Jednak żaden wcześniejszy transfer nie budził tylu kontrowersji co ten. David Bentley był przez kilka lat w kadrze Arsenalu, jednak z armatką na piersi zagrał raptem jeden ligowy mecz, strzelając przy okazji w nim bramkę. Podobnie wygląda sprawa innego zawodnika, który już w XXI wieku zmienił strony w północnym Londynie. Chodzi o Rohana Rickettsa, który tak w Arsenalu, jak i w Tottenhamie większej kariery nigdy nie zrobił.

Gallas natomiast to swego rodzaju odpowiedź Spurs na przejście Sola Campbella, jednak w zdecydowanie mniejszej skali. Campbell odchodził z Tottenhamu jako judasz, piłkarz, który zdradził w najgorszy z możliwych sposobów ekipę z Lane. Gallasa na Emirates natomiast specjalnie nikt nie zatrzymywał, a większość kibiców Arsenalu odetchnęła z ulgą, gdy dowiedziała się, że włodarze ich drużyny nie zdecydują się przedłużyć kontraktu z zawodnikiem, który na Emirates podobno skłócony był nawet ze sprzątaczką ubikacji. Co prawda Wenger udawał iluzoryczne zainteresowanie przedłużeniem umowy z Gallasem, jednak specjalnie nie przejął się informacją, że Francuz nie zgadza się na zaproponowane mu warunki.

- Gallas wzmocni nasz skład - kontynuuje Redknapp.- On chce tu przyjść i pokazać wszystkim siłę swojego charakteru. Oczywiście, doskonale wiem o tym, że William dość szybko się denerwuje, często kłóci się z innymi, jednak to profesjonalista i zdaje sobie sprawę z tego, jak sobie z tym radzić.

Jak na razie tylko Redknapp broni transferu Gallasa. Może nadeszła już najwyższa pora, żeby na temat przejścia do Tottenhamu wypowiedział się sam zainteresowany? Bo zapewne wielu z nas interesuje czy Gallas dołączył do Tottenhamu tylko i wyłącznie dla pieniędzy, czy też chce utrzeć, w najlepszy z możliwych sposobów, nosa działaczom, piłkarzom i trenerowi Arsenalu?

- Gallas nie przyszedł tu dla pieniędzy - zapewnia Harry.- Sądzę, że gdyby chciał gdzieś grać dla kasy, wybrałby ofertę Arsenalu.

Niestety, ja w przypadku tego transferu nie mam najlepszych przeczuć. Oby mnie myliły. Oby okazało się, że Gallas będzie wspaniałym wzmocnieniem naszej defensywy. Oby potrafił zastąpić kontuzjogennego Ledleya Kinga czy chimerycznego Bassonga. Oby strzelał dla nas bramki. Oby pomógł w walce w europejskich pucharach, jakiekolwiek by one nie były. Oby trafił w meczu z Arsenalem - najlepiej na Emirates. Oby był wart pieniędzy, które włożymy do jego kieszeni. Oby...
Źródło: własne, morningstaronline.co.uk

8 komentarzy ODŚWIEŻ

Marcin
22 sierpnia 2010, 16:59
Liczba komentarzy: 1784
To ja Wam jeszcze napiszę dlaczego nie chcę Gallasa na WHL. W jakiś sposób czuję się związany z Tottenhamem i nie chciałbym żeby byle dupek (za takiego uważam Gallasa) nosił koszulkę Klubu, który tyle dla mnie znaczy. Raz, kwestia czy jest tego "godny" (to nie najlepsze określenie ale innego nie moge teraz wymyślić), dwa, że to głupia sytuacja. Co ja mam teraz robić? Czekać aż skuś baba na dziada, czy jak to się tam mówi? Kibicować mu? Ani jedno ani drugie mi nie pasuję :/ Zresztą i tak gdyby Willy'emu przyszło po bramce całować herb nigdy mu nie uwierzę, że robi toszczerze a nie, żeby dosrać analsom. Nie gośćowi, który sprzedaje szatnię w dniu premiery swojej książki. To kwestie subiektywne, teraz aspekty piłkarskie. Potrzebujemy, moim zdaniem przynajmniej, nowego środkowego obrońcę. Bo tak naprawdę mamy dwóch, Dawsa i Bassa. King to niewiadoma, niby gra ( a i to nie zawsze!), ale kto wie kiedy rozsypie się do reszty? Tak jak Woody, którego powrót do zdrowia, nie mówiąć o formie, należy traktować jako ewenyualny bonus. I co w takiej sytacji robimy? Sprowadzamy kolejnego sypiącego się, na dodatek podstarzałego, obrońcę. Nie ograniam tego pomysłu. Żeby było weselej zdezelowany emeryt ma zapędy do bycia tym jedynym mądrym i najważniejszym. Pogra sezon, dwa narobi syfu (zawsze przecież robi) a my zostaniemy w dupie. Zamiast teraz postawić na naszych młodych, i tych nieco starszych gniewnych-Dawsona, Modricia, nie wiem Bale'a, Gomesa. Kogoś dla kogo ten klub jest ważny. A poza tym 80 tys to bardzo dużo i chuj.
0
varba
22 sierpnia 2010, 13:22
Liczba komentarzy: 4468
Oficjalna strona potwierdziła transfer Gallasa!
0
Julkos
22 sierpnia 2010, 00:28
Liczba komentarzy: 661
trzaskal co ty gadasz? Przeciez obronca nie strzela goli. Od tego sa napastnicy i niektorzy pomocnicy. Mi tam sie podoba transfer i mam nadzieje, ze nie bedzie dziur w obronie jak on bedzie gral
0
adipetre
21 sierpnia 2010, 22:55
Liczba komentarzy: 1263
Nie podoba mi się ten transfer;(
0
trzaskal
21 sierpnia 2010, 18:58
Liczba komentarzy: 822
Strzelać to on nie umie za bardzo. Moim zdaniem przyszedł dla hajsu i tylko mecze z ars będzie dobrze grał.
0
Cerbin
21 sierpnia 2010, 17:20
Liczba komentarzy: 469
Właśnie dostałem sms od kumpla-kibica Arsenalu Cytuje: Galas Chuj!!! koniec cytatu:D
0
FallenOne
21 sierpnia 2010, 10:43
Liczba komentarzy: 625
Wydaje mi sie, ze u nas opaski kapitana nie dostaje sie tylko za umiejetnosci, ale za wplyw na druzyne, przywiazanie do klubu i dopiero wtedy licza sie umiejetnosci.
0
RAFO THFC
20 sierpnia 2010, 23:39
Liczba komentarzy: 3181
Musimy mieć szeroką kadrę, PL, LM, puchary... Mam nadzieje, tylko, że nie wystąpi w żadnym meczu z opaską kapitana, bo to byłaby jakaś pomyłka.
0

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 52 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się