Gallas już oficjalnie w Tottenhamie.

Czekam na potwierdzenie tej wiadomości na oficjalnej stronie klubu. Każdy zawodnik który jest w stanie pomóc drużynie a za takiego uważam Gallasa nie bedzie miał u mnie nie przychylnych opinii , nawet jeśli to były gracz Arsenalu.

Powiem tyle - nie pierwszy i nie ostatni zawodnik, który zaliczył w swojej karierze Tottenham i Arsenal. Jakoś osoby Bentleya, O'Hary i C.Allena (dobra, wiele tam nie pograli) czy Jenningsa wam nie przeszkadzają. Kiedyś jednak kibicowanie było dużo normalniejsze. Rzeczony Jennings mógł u nas grać 14 lat, spokojnie odejść do Arsenalu, a później jeszcze wrócić. A teraz wielki dym o FRANCUZA, wychowanka Caen, który grał jeszcze do tego w OM i Chelsea. Tak wiem, Chelsea. Ale naszych byłych wielkich graczy, którzy zaliczyli także w karierze i Chelsea, zbierze się z pół miliona, z Terrym Venablsem na czele! Także do meritum - meritum jest takie, że to doskonały obrońca z podejściem do sympatii klubowych jak Ekotto - po prostu profesjonalista. Generalnie podziwiam Węgiera, ale to co zrobił Gallasowi za jego ZAJEBISTE zachowanie to jakiś obłęd. Nie wierzę, że Gallas nie opierdalał chłopaków w szatni, ale skoro za 3,5 i 10 razem nic to nie dało? Czasem coś jest tak brudne, że można prać w chacie i prać, a na koniec i tak musimy pójść z tym do pralni. Dobry transfer, mam nadzieję, że oznacza odejście Woodgate'a, bo mamy w kadrze sześciu nominalnych stoperów, a Jonathan jest tylko wyjebywaniem kasy w błoto.

Zawodnik, i to do tego profesjonalista, jest od zapieprzania na boisku, a nie od ustalania składu na mecz, przydzielaniu numerków, decydowania kto ma założyć opaskę kapitana, albo ustalania, kto zawalił mecz. Ja jakoś tego jego zapieprzania za 3 nie widziałem na mundialu w RPA, ale możliwe, że kiedyś tam wyszedł mu jakiś mecz. Profesjonalista nie kaprysi, że mu się to, czy tamto miasto nie podoba. Tym bardziej, że Juve to jednak nie byle Kmita Zabierzów. Czy jest gwiazdą? Raczej należałoby powiedzieć, że był, teraz mu zostało już tylko gwiazdorzenie. Co do rozpieprzania drużyny - to jest wg. mnie bardziej prawdopodobne, niż jego błyskotliwa gra dla nas. Mówiąc krótko, nie sądzę, aby gracz z własnymi problemami był idealnym rozwiązaniem naszych :)

Akurat z Anelką to sobie Paweł strzelił w stopę, bo wiemy czego dokonał na ostatnich MŚ. Co do Gallasa, trzeba przyznać że klub zachowuje się bardzo roztropnie, oferując mu jedynie roczny kontrakt...

na Anelkę jak dajmy na to przyjdzie też będziecie narzekać? W końcu też kiedyś grzeszył. A to że się zmienił - może to tylko na 5 minut?

a co on ma być matka miłosierdzia? Młodzi piłkarze się opierdalają a on zapieprza na tym boisku za 3, a że był kapitanem to powiedział to i owo. Nie spodobało się to Wengerowi a mi się to podobało bardzo. I jestem pewien, że kibicowi Spurs też by się spodobało gdyby kapitan drużyny gdy jego drużyna daje dupy powiedział parę gorzkich słów o swoich młodszych kolegach. Wszyscy byście przyklasnęli! Gość podpisze z nami roczny kontrakt a wam się wydaje że w ciagu roku nam rozpieprzy drużynę swoim zachowaniem. Jakoś mi się nie wydaje. Jednak to jest typowo tottenhamowe - gość ktory w każdym klubie jakim grał był gwiazdą, ale oczywiście kibicom Tottnehamu się nie podoba. Nie podoba się też to, że odrzucał lepsze oferty od Juve itd, bo wolał zostać w mieście w którym się dobrze czuje nawet za mniejsze pieniądze. No tak, to też świadczy o tym jaki jest zly.

Ten kij ma dwa końce, zawodnik też powinien szanować kolegów z zespołu i trenera. Gallas, sądząc po jego różnych wypowiedziach i zachowaniach najbardziej szanuje sam siebie i swoją kabzę. Ba, to wszyscy inni rzucają mu tylko kłody pod nogi i wsadzają szpilki, to nie ludzie, to ... łubudubu, łubudu, niech żyje nowy gracz naszego klubu :)

tu nie chodzi o głupi numerek na koszulce, tylko o szacunek do zawodnika.

Więc, jak to z nim jest? Nie przywiązuje się do żadnego klubu, bo to 100% profesjonalista, ale do numerka na koszulce już tak? Poza tym, chyba nie chodzi o to, żeby grał na maxa w jednym meczu z Analsami, a przez resztę sezonu bimbał. A poza tym z the Scums wygramy, z nim czy bez niego. Chyba nie wątpisz w to , że jesteśmy po prostu lepszym zespołem :)

varba pięknie to podsumował. Każdy kij ma dwa końce.

Jestem zdecydowanie na TAK. Potrzebny jest nam jeszcze jeden dobry obrońca, a za takiego uważam Gallasa. Widząc co wyprawiali nasi środkowi obrońcy w meczu z YBB nie mam wątpliwości, że się przyda gdy King nie będzie mógł grać, bo myśle że Dawsa nie wygryzie z pierwszego składu

Tak ja pamiętam transfer do Arsenalu, pamiętam też jak go potraktowano. Cały czas grał z numerem 13, a wielki Roman Abramovich oddał jego numer Ballackowi, bo ten sobie zażyczył. Totalny brak szacunku dla piłkarza, więc zdecydował odejść i wcale mu się nie dziwię. Pamiętam że Mourinho, który nie chciał Ballacka też nie był zadowolony że traci Gallasa. Wiem że to analowiec, ale jak będzie grał dobrze u nas to nic do niego nie mam. Jak pokaże że mu zależy na dobrym wyniku to może grać przez lata. Poza tym pokonać Analowców po bramce Gallasa, to byłoby coś pięknego!

Ciekawe, czy oprócz tych 80 000 zażąda dla siebie opaski kapitana?

teraz po głębszym przemyśleniu to że grał w analach jest jedynym na NIE u mnie. mielibyśmy kogoś kto potrafi grać w LM i ma doświadczenie. pomyślmy... King - Gallas na środku. Ale by zamiatali. Jestem już na TAK. ;)) jakoś to przeżyję. Obrażę się jeśli przez niego coś nie wyjdzie. O. Wtedy będę go nie lubiał. Cholera Gallas... Pienaar, Diarra? Pienaar nam nie potrzebny jak dla mnie. Diarra... prawdopodobne. Znamy przecież skłonności wykupywania byłego Portsmouth przez Redknappa. Nie mam nic przeciw, ale tylko jeśli JJ by odszedł. Jeśli chodzi o Pienaar'a to jestem stanowczo na NIE bo poprostu jest nam nie potrzebny. Krancjar, Modric, Lennon, Bentley, Rose, Bale i Dos Santos... mamy dość skrzydłowych. Diarra zaostrzyłby rywalizacje o miejsce w środku. Tom, Wilson, Jenas i od biedy Modric. Wolałbym Vaarta ;) po zakupie przez Królewskich Oezil'a i tego drugiego to Mourinho czy ktoś wypowiedział się że pozbędą się kilku zawodników ale nie narodowości Hiszpańskiej więc... Może liźnie nam się Van Der Vaart chociaż na wypożyczonko?

Właśnie!

Otóż to. W rzyci mam, że grał w arsenalu i CFC, to mi powiewa. Z Gallasa jest pajac dęty i tyle.

nigdy, przenigdy w najczarniejszych snach by mi sie to nie przysnilo... levy powinien wybic harremu gallasa z glowy. moze i jest jako takim obronca ale juz nawet pomijajc fakt ze gral w chelsea i arsenalu, wyjatkowy z niego dupek. pamietacie w jakiej atmosferze opuszczal chelsea? publicznie zapowiedzial ze wpakuje pilke do wlasnej bramki jesli nie dostanie zgody na transfer do arsenalu. pamietacie mecz arsenal-birmingham trzy sezony temu? po straceniu gola pod koniec spotkania odmowil gry. siadl na boisku i zaczal plakac. ciekawe co u nas odwali... sorry ale dla mnie ten koles to skonczony idiota i pomimo jego walorow pilkarskich trzymal bym sie od niego z daleka

3xNIE, po pierwsze sciagamy kogos z mroczna przeszloscia, po drugie od jakichs 18 miesiecy Gallas gra tylko gorzejm, po trzecie ma on sklonnosci do psucia atmosfery w szatni, w arsenalu Nasri nie rozmawial z nim od pol roku, mialo tak tez jeszcze 4-5 innych zawodnikow.

Wolne żarty z tym jego zaangażowaniem - jedyne, w co się będzie angażował to w olewanie i krytykowanie kolegów z zespołu oraz pouczanie HR co do ustawienia. Wesoły w szatni to on może i jest, ale jak zaczyna się kryzys, to zaczyna się rozglądać na boki i grymasić. Szczyt formy miał około 2005/6, potem to już równo w dół. Rozumiem, że się chce odegrać na Analsach i stąd pomysł o przejściu do Kogutów. Tym bardziej gnojka nie lubię - w takich sytuacjach trzeba mieć jednak klasę i charakter.