Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Tottenham 3:2 Fiorentina

8 sierpnia 2010, 00:04, Maciek KLimaszewski
Dopiero w meczach przeciwko mocnym rywalom można ocenić formę piłkarzy Tottenhamu. Dziś na Lane przyjechała ekipa włoskiej Fiorentiny, by zmierzyć się z drużyną Harry'ego Redknappa i mimo, że Viola dwukrotnie wychodziła na prowadzenie, to graczom Spurs za każdym razem udawało się doprowadzić do wyrównania, by w samej końcówce, za sprawą Robbie Keane'a, postawić kropkę nad i, i ostatecznie wygrać całe spotkanie 3:2.

Tottenham nie wszedł w mecz najlepiej, bo już od 7 minuty, kiedy to piłkę głową do siatki Gomesa wpakował Alberto Gilardino, przegrywał. Koguty na trafienie włoskiej drużyny odpowiedziały w 27 minucie. Po ładnej, indywidualnej akcji Giovani Dos Santosa, piłka podawana przez Meksykańczyka właśnie, trafiła pod nogi Romana Pavlyuchenki, a ten nie miał żadnych problemów z umieszczeniem jej w bramce Freya.

Do przerwy, pomimo gola Pavlyuchenki, Tottenham jednak przegrywał. Na dziesięć minut przed gwizdkiem oznajmiającym koniec pierwszej połowy, bramkę dla Fiorentiny zdobył Ljajic.

Po zmianie stron w drużynie Tottenhamu pojawiło się trzech nowych graczy. Huddlestone, Keane oraz Kranjcar zastąpili bezproduktywnych Jenasa, Lennona oraz Croucha. I to właśnie ci zawodnicy w drugiej części gry byli najlepsi na murawie. Keane dwukrotnie pokonał Freya: najpierw w 57 minucie, kiedy to po wspaniałym, prostopadłym podaniu Huddlestone'a, Irlandczyk znalazł się w sytuacji sam na sam i nie dał golkiperowi Violi szans na skuteczną interwencję, a potem, już w samej końcówce, strzałem w długi róg, ustalił wynik spotkania.

Gołym okiem widać, że forma graczy Spurs rośnie. Bardzo dobrym prognostykiem jest fakt, że Koguty nie załamały się po trafieniach graczów Fiorentiny, ale z miejsca ruszyły do ataku, chcąc czym prędzej doprowadzić do wyrównania. Przed zbliżającą się wielkimi krokami Ligą Mistrzów takie spotkanie dają Harry'emu Redknappowi szerszy ogląd tego, jakimi zawodnikami dysponuje. I trzeba obiektywnie stwierdzić, że nawet młodsi piłkarze na tle klasowego rywala prezentowali się bardzo dobrze. Oczywiście, zawsze można się do czegoś przyczepić, pewne sprawy można poprawić, ale nie są to już tak rażące błędy, jakie widzieliśmy w poprzednich spotkaniach sparingowych.

Składy:

Tottenham: Gomes,- Kaboul, King, Bassong, Assou-Ekotto,- Lennon, Palacios, Jenas, Dos Santos,- Crouch, Pavlyuchenko

Fiorentina: Frey,- Comotto, Natali, Felipe, Pasqual,- Waigo, Donadel, Zanetti, Marchionni,- Ljajic, Gilardino

Zmiany:

Tottenham:
46': Huddlestone, Kranjcar i Keane za Jenasa, Lennona i Croucha

68': Cudicini, Walker i Rose za Gomesa, Kinga i Pavlyuchenkę

79': Naughton i Livermore za Assou-Ekotto oraz Palaciosa

Fiorentina:
46': De Silvestri, Montolivio i D'Agostino za Comotto, Donadela i Zanettiego

58': Kroldrup, Gulan i Babacar za Nataliego, Pasquala i Gilardino

73': Bolatti za Ljajicia

84': Avramov, Agyei i Seferovic za Freya, Waigo i Marchionniego

Żółte kartki:

Tottenham: Palacios 4',
Fiorentina: Zanetti 38', Montolivio 63',

Bramki:
0:1 - Gilardino 7'
1:1 - Pavlyuchenko 27'
1:2 - Ljajic 36'
2:2 - Keane 57'
3:2 - Keane 89'
Źródło: własne

28 komentarzy ODŚWIEŻ

Barometr
11 sierpnia 2010, 00:33
Liczba komentarzy: 5046
Zaimponował mi Gio, ale też i Keane. Zastanawiam się też jakim cudem się nie poznali w United na tak utalentowanym zawodniku jakim jest Ljajić
0
varba
9 sierpnia 2010, 13:08
Liczba komentarzy: 4468
Jeżeli chodzi o Jake, to nie widzę różnicy czy zrobił to celowo czy przypadkiem mu wyszło. Zawsze potrzebna jest odrobina szczęścia lub błąd obrońcy. Oglądałem mecz przeciwko Ipswich i Jake biegał sobie z piłką wzdłuż boiska jak mu się podobało, świetnie się zastawiał i piłkarze Ipswich mieli nie lada problem z odebraniem mu jej.
0
Wujo
8 sierpnia 2010, 22:25
Liczba komentarzy: 513
Powoli spełniają się moje oczekiwania...z poprzednich sezonów:Gio w końcu może zostać dublerem Modrica na lewej stronie,a docelowo godnie go zastapić. Jest dobrze!
0
olivier
8 sierpnia 2010, 22:09
Liczba komentarzy: 1361
obejrzalem link zapodany przez Pawla i musze stwierdzic, ze jakbym ogladal mecz w TV to bylbym podobnego zdania. Na zywo na prawde wygladalo to troche inaczej, ale koniec dysputy na ten temat. Jak dla mnie moze on podawac tak pile w kazdym spotkaniu i jestem pewny, ze zaden spursmaniak nie bedzie narzekal. Bardzo dobrze, ze tylu mlodych pilkarzy puka do drzwi pierwszego skladu, bo jest to bardzo dobry prognostyk na przyszlosc.
0
olivier
8 sierpnia 2010, 21:17
Liczba komentarzy: 1361
Sadzik Keane schodził do środka bo był na spalonym i gdyby nie zszedł to byłby spalony i po ptokach jak to się mówi, a tak to świetna asysta młodego Livermore'a. Faktycznie podobny styl do Jenas'a ale oby cały czas grał dobrze w piłke a nie miał jakieś zwisy jak Jenas.
0
Nylon
8 sierpnia 2010, 19:02
Liczba komentarzy: 645
Mi się wydaje że Jake tak chciał
0
adipetre
8 sierpnia 2010, 16:08
Liczba komentarzy: 1263
nie wiem drogi sadziku o jakie zejście Keane'a do środka ci chodzi, być może schodził, ale w momencie najwazniejszego podania stał na samym środku i czekał co się wydarzy dalej, takie typowo Keanowe zachowaine. Nie twierdzę że Livermore z premedytacją szukał tam napastnika, ale uważam że nie kopnęlo mu się krzywo. Gdyby Keane nie zrozumiał zamiarów to piłka byłaby autowa i tyle. Trudno żeby Livermore kopał piłkę w gąszcz nóg, kopnął ją tam gdzie miejsca było najwięcej na powodzenie całej akcji. Nie sądzę by szukał tym podaniem kogoś wcześniej, bo kopnął po prostu za mocno by mógł to przejąć Rose. Takie jest moje zdanie :) Tyle samo przypadku można się doszukiwać w zagraniu piętą Giovaniego podczas jednego z meczów gdy padła bramka dla nas. Przecież też nie do końca wiedział co robi, ale się udało. Na tym mimo wszystko polega piłka nożna. Lepiej tak zrobić niż kopnąć w Zokorowym stylu w trybuny
0
adipetre
8 sierpnia 2010, 16:01
Liczba komentarzy: 1263
Pawelku dla mnie nazwisko nie ma znaczenia. po prostu mowie jak to wygladalo z mojej perspektywy. A mialem wlasnie najlepsza bo siedzialem za plecami Livermora na gorze i widocznosc mialem super. Keane juz schodzil do srodka, ale sie pokapowal i ruszyl do pilki. Spojrz sobie w momencie podania na reakcje Robbiego, ktory kieruje sie na lewo do srodka przy czym Livermore podaje bardziej na prawo. Po prostu czasem czasem noga idzie szybciej niz mozg wysle informacje i bardzo mi to przypomnialo taka sytuacje. Ale punkt widzenia zalezy zawsze od punktu siedzenia, dlatego szanuje inne zdanie
0
varba
8 sierpnia 2010, 14:27
Liczba komentarzy: 4468
bez jaj, moja mama by potrafiła podać celnie do Rose'a w tym momencie. Widać że szuka wolnego pola i tam posyła piłę. Zresztą obejrzyjcie to 20 razy zza pleców Livermore'a to widać idealnie że tego chciał.Poza tym siła tego podania też świadczy o tym, że było to podanie na dobieg a nie do nogi Rose'a No ale ma na plecach Livermore a nie Iniesta więc musiał to być przypadek :D
0
varba
8 sierpnia 2010, 14:25
Liczba komentarzy: 4468
Też jestem podobnego zdania co Sadzik. Dla mnie strasznie przypadkowe to zagranie Livermore'a. Nie chcę chłopakowi odmawiać umiejętności, ale nie sądzę, że właśnie tak chciał zagrać - może chciał podać do Rose'a ale za mocno kopnął w piłkę i.. wyszło ;D
0
varba
8 sierpnia 2010, 13:25
Liczba komentarzy: 4468
Obejrzałem kilka razy powtórki bramek, Tom świetnie zmylił obrońców Violi biorąc zamach jakby miał dośrodkowywać, obrońca wybiegł jakby chciał blokować dośrodkowanie a ten lekko zagrał do Robbiego. Zachował się jak stary wyga. Oby tak dalej!
0
Nylon
8 sierpnia 2010, 11:30
Liczba komentarzy: 645
http://www.youtube.com/watch?v=V63Z_pLwVLw sadzik tak nie podaje człowiek który nie wie co robi ( 4:40 ) ;) Livermore jak dotyka piłkę to strasznie mi przypomina Jenasa. Liczę na tego gościa w tym sezonie
0
jaroszy
8 sierpnia 2010, 11:02
Liczba komentarzy: 921
Ciekawe jaką decyzję podejmie Harry w sprawie Gio po tych ostatnich jego występach ? Coraz lepiej prezentuje się również Keane i jeżeli Redknapp myślał sprowadzać Bellamyego w jego miejsce to teraz pewnie ma nie lada dylemat czy warto
0
Nylon
8 sierpnia 2010, 11:02
Liczba komentarzy: 645
a z mojej perspektywy to wygladalo tak, ze Livermore sam do konca nie wiedzial co zrobil, ale nie bede sie czepial. Co do Modrica i Balea to Harry powiedzial, ze da im spokoj, poniewaz oboje zagraja w mecza towarzyskich swoich reprezentacji. To samo tyczy sie Dawsona.
0
Nylon
8 sierpnia 2010, 10:31
Liczba komentarzy: 645
trochę nie rozumiem tego zachwytu Robbim. Przecież... nie można o kimś mówić że ma COME BACK i wogóle po jednym meczu. Fakt, Livermore idealnie podał :) piękny futbol. Czekam na taki w lidze a co najważniejsze, z YBB :)
0
Nylon
8 sierpnia 2010, 10:06
Liczba komentarzy: 645
Tam zachwyty nad Keane'm i Gio to normalka ostatnio, ale mnie zachwyciło podanie Livermore'a do Keane'a na 3-2. Po prostu cudo
0
Nylon
8 sierpnia 2010, 09:24
Liczba komentarzy: 645
Zastanawiam się z jakiego miejsca bylibyśmy zadowoleni jak i w lidze tak i w lidze mistrzów. Ja po tych meczach sparingowych uważam że potrzebujemy obrońcy. Tylko i wyłącznie obrońcy. Reszta to jest że tak powiem wolna ręka Redknappa, a nuż się uda. Używajmy młodych. Nie, nie takich którzy narzekają że nie mają szans, że są dobzi. stawiajmy na tych cichych, którzy robią swoje, którzy dają z siebie wszystko. Tych którzy nikogo nie atakują tylko dają z siebie jeszcze więcej!
0
Raptus1
8 sierpnia 2010, 05:06
Liczba komentarzy: 359
http://turboshare.com/files/142984/Tottenham_Hotspur_vs._Fiorentina_8-07-2010_1st_Half.wmv.html http://turboshare.com/files/142991/Tottenham_Hotspur_vs._Fiorentina_8-07-2010_2nd_Half.wmv.html
0
mosaj
8 sierpnia 2010, 02:04
Liczba komentarzy: 1220
Brawo Robbie, mam nadzieję, że po tym meczu ucichną spekulacje dotyczące ewentualnego odejścia Keano :)
0
matek
8 sierpnia 2010, 01:25
Liczba komentarzy: 478
Jest ok, jakoś dziwnie jestem spokojny przed startem... Najważniejsze żeby na początku nie przestraszyć się koszulek z City i porządnie skopać im dupsko... Jak pokazał poprzedni sezon początek sezonu jest najważniejszy! Nie wiem jak się nasi prezentują bo nie widziałem ani jednego sparingu, ale widać że nasza kadra jest dość szeroka i ten sezon powinien być równie udany jak poprzedni. Oczywiście na ten moment przydał by nam się jakiś dobry napastnik... No i pytanie co jest z Modriciem? Czemu nie gra?
0
1  2    >

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2024/2025?
1 50%
2-3 0%
4-6 0%
7-10 0%
11-20 50%
2 oddane głosy
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 25 Zarejestrowanych użytkowników: 5254 Ostatnio zarejestrowany: trafostacja

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się