Tottenham w swoim inauguracyjnym sparingu ograł Bournemouth 4:0. Bramki dla Kogutów strzelali Obika, Pavlyuchenko (dwie) oraz Rose.
Dobre wrażenie od początku meczu robił Ryan Mason - występujący na lewym skrzydle filigranowy zawodnik. 19-letni pomocnik groźnie strzelał na bramkę Bournemouth oraz wypracował świetną okazję Robbiemu Keane'owi.
W 25 minucie Andros Townsend pojawił się na boisku w miejsce kontuzjowanego Davida Bentley'a.
Do przerwy Spurs prowadzili skromnie 1:0. Bramkę w 37 minucie strzelił Jonathan Obika, wykorzystując fatalny błąd defensywy naszych rywali.
W 61 i 62 minucie padły kolejne bramki dla Spurs. Strzelcami Roman Pavlyuchenko oraz Danny Rose. W obu akcjach bramkowych czynny udział miał wychowanek Tottenhamu Andros Townsend, który pozytywnie zaskoczył wszystkich kibiców.
W 74 minucie mamy 4:0. Bramkę po asyście Kaboula ponownie strzela Pavlyuchenko. Wynik do końca meczu nie uległ już zmianie.
W pierwszej połowie Harry Redknapp wystawił następującą jedenastkę: Cudicini; Hutton, Calum Butcher, Steven Caulker, Bale; Bentley, Parrett, Bostock, Ryan Mason; Keane, Obika
Skład na drugą połowę: Alnwick; Naughton, Kaboul, Livermore, Rose; Smith, Jenas, Modric, Townsend; Taarabt; Pavlyuchenko.
Na jednej ze stron ukazały się subiektywne oceny jednego z obserwatorów. Oto one:
Pierwsza połowa:
Cudicini 7 - tylko jeden strzał do obronienia
Hutton 7 - oskarżano go o brak zainteresowania grą, jednak moim zdaniem wypadł nieźle, wyglądał zdrowo
Butcher 7- solidny i wielki gość
Caulker 6 - cichy występ, bez błędów
Bale 6 - starał się, jednak bez efektu. Lepiej szło mu pod koniec 1. połowy, jednak nie wychodziły mu dośrodkowania
Bentley 6- kontuzjowany
Parrett 6 - lubi grać ostro
Bostock 6 - ciężko pracował
Mason 7 - dobry mecz, bardzo dużo rajdów
Keane 7 - pierwsze kontakty z piłką były świetne, nie rozumiał się z Obiką
Obika 6 - nie zachwycił, prosty gol po błędzie obrońcy i bramkarza
Townsend 7 (ocena za pierwszą połowę) - lepiej wyglądała jego współpraca z Bale'm, mijał obrońców z łatwością, sprawny i szybki.
Druga połowa:
Alnwick 6 - to samo co u Cudiciniego
Naughton 6 - nic specjalnego, masa głupich podań, jednak rozkręcił się wraz z meczem
Kaboul 7 - pewny w powietrzu, świetna piła do Pava przy bramce
Livermore 7 - niezły gość, silny i wszechstronny
Rose 7 - przebojowy, strzelił bramkę słabszą nogą
Smith 6 - przypominał młodego Keane'a
Jenas 6 - przeciętnie, wyglądał albo na nie w pełni sił, albo na niezainteresowanego grą
Modrić 8 - świetny mecz, tworzył zagrożenie, dyrygował linią pomocy
Townsend 9 - bez wątpienia gracz meczu. Świetnie rozumiał się z Pavem i Rose'm, oferował sobą bardzo wiele linii pomocy
Taarabt 6 - widać że wie jak, ale nie wie kiedy. Nie potrafi grać prostej piłki
Pav 8,5 - świetne wykańczanie akcji. Kibice go uwielbiali, tylko on i JJ dostawali brawa
38 komentarzy ODŚWIEŻ