Sezon zakończony, czas na indywidualne rozliczenia naszych piłkarzy. Sonda w której wybieramy najlepszego gracza sezonu trwa i zwycięzca jest już praktycznie znany. Teraz ja zaprezentuję w miarę obiektywny punkt widzenia postawy poszczególnych zawodników w ostatnim sezonie, ilość występów (również z ławki rezerwowych), liczbę bramek i kartek oraz krótką charakterystykę gry piłkarzy z końcową oceną w skali od 1 do 10.
Bramkarze:
Heurelho Gomes – 42 spotkania, 2 żółte kartki – brazylijska „Ośmiornica” rozegrała fenomenalny sezon. Spisywany na straty w poprzednich rozgrywkach, przez komentatorów ogłaszany najgorszym bramkarzem w historii Premier League. W sezonie 2009/2010 był niepodważalnym liderem naszej defensywy. Rzuty rożne, rzuty wolne oraz strzały z dystansu przestały być naszą zmorą. W ciągu całego sezonu Gomes nie popełnił żadnego błędu, który kosztowałby nas stratę punktów. Absolutnie zasłużył na peany na swą cześć. Ocena : 9
Ben Alnwick – 1 spotkanie – Anglik zagrał w spotkaniu kończącym rozgrywki ligowe w Anglii. Nie popełnił rażących błędów jednak jedno jest pewne – gdyby stał tam Gomes, wygralibyśmy. Nie wróży jego gra dobrze na przyszłość, prawdopodobnie odejdzie, ponieważ gra w Tottenhamie przerasta jego możliwości.
Carlo Cudicini – 8 spotkań (w tym 1 jako rezerwowy ) – włoski golkiper stał między słupkami „Kogutów” na początku sezonu. Spisywał się poprawnie, jednak podobnie jak w przypadku Alnwicka można stwierdzić, że Gomes uchroniłby nas przed niepotrzebnymi stratami punktów lepiej niż Cudicini. Późniejszy wypadek sprawił, że przez całą zimę poszukiwaliśmy rezerwowego bramkarza, jednak nikogo sensownego nie znaleźliśmy. Wkrótce Carlo powinien powrócić do treningów, lecz na grę w Tottenhamie liczyć już nie powinien. Ocena: 3+
Obrońcy:
Sebastien Bassong – 38 spotkań (3), 1 gol, 4 żółte kartki – pierwszy sezon w barwach „Kogutów” był niezwykle udany dla kameruńskiego defensora. Był pewnym punktem naszej obrony obok Michaela Dawsona, jednak nie unikał małych błędów. Jako że Sebastien ma dopiero 23 lata możemy liczyć, że wkrótce poprawi koncentrację i ustawianie się na boisku i stanie się równie pewnym środkowym obrońcą co nasz kapitan. Czeka go jednak dużo pracy i ciężka rywalizacja o miejsce w pierwszym składzie. W debiucie zaliczył piękne trafienie przeciwko Liverpoolowi. Do końca sezonu nie mieliśmy już okazji oglądać bramek Bassonga. Ocena : 6+
Michael Dawson – 40 spotkań (4), 2 bramki, 4 żółte kartki - Anglik zrobił niesamowity postęp przy Kingu. Z niepewnego i popełniającego masę błędów obrońcy, stał się twardym jak skała i tryskającym pewnością siebie graczem. Gdy omijają go kontuzje, jest zawodnikiem, który z całą pewnością powinien nie tylko nosić opaskę kapitana „Spurs”, jednak również regularnie występować w reprezentacji Anglii. Komentatorzy angielscy wysyłają Ferdinanda i Terry’ego na emeryturę, szykując miejsce na środku bloku obronnego „Synów Albionu” dla Dawsona. A pomyśleć że nie dawno chcieliśmy go oddać do Sunderlandu… Ocena : 8 +
Ledley King – 21 spotkań (1) , 2 bramki, 1 żółta kartka – nasz wicekapitan rozegrał przeszło połowę ligowych spotkań w tym sezonie. W końcówce grał co 3 dni i trzymał się świetnie. Pytanie tylko czy taką formę będzie trzymał przez kolejne 2 sezony, ponieważ niedawno przedłużono z nim umowę do 2012 roku. Nie tak szybki jak kiedyś, jednak wciąż bezbłędnie czytający grę i świetnie grający w powietrzu King pokazał wszystkim wysyłającym go na emeryturę, że wcale nie jest z nim tak źle. Wciąż zachował szansę, by wystąpić na Mistrzostwach Świata. I w Lidze Mistrzów. Ocena : 7
Vedran Corluka – 36 spotkań (1), 1 bramka, 3 żółte kartki – chorwacki przyjaciel Modricia rozegrał poprawny sezon bez fajerwerków. Nieźle współpracował z Lennonem, jednak gdy Aaron nabawił się kontuzji brakowało na prawej stronie przebojowego defensora. Gdy do składu wszedł Kyle Walker i Younes Kaboul z powodu kontuzji Corluki, okazało się, że wcale tak za Chorwatem nie tęsknimy. Ocena : 6
Gareth Bale – 34 spotkania (5), 3 bramki, 2 żółte kartki – Walijczyk biegający na lewej stronie boiska zrobił olbrzymi postęp w przeciągu całego sezonu. Nie mieszczący się na ławce rezerwowych na początku rozgrywek Bale, wygrał w kwietniu nagrodę dla Najlepszego Gracza Miesiąca w Premier League. Strzelił niezwykle ważne bramki w derbach Londynu z Chelsea i Arsenalem. Gdy wydawało się, że odejdzie zimą do innego klubu, Benoit Assou-Ekotto nabawił się kontuzji i wielka szansa stanęła otworem przed Bale’m. „Płaczący na treningach po każdym ostrym starciu” tak wg Redknappa wyglądał Gareth na początku jego przygody z Tottenhamem. Tottenham nie wygrał przeszło 20 spotkań z Bale’m w składzie. Obecnie nie wyobrażamy sobie składu bez niego. Ocena : 8 +
Benoit Assou-Ekotto – 34 spotkania (1), 1 bramka, 5 żółtych kartek - kontrowersyjny piłkarz rozegrał bardzo dobry sezon w barwach Tottenhamu. Jednak w końcówce sezonu parę jego zagrań mogło kosztować nas bardzo srogo. W meczu ze Stoke starł się z Vedranem Corluką, gdy nie wypełnił zaleceń taktycznych. Chwilę później sprowokował rzut karny ( nie jedyny w tym sezonie ). Na szczęście wszystko zostało zapomniane gdy w fenomenalny sposób wyłączył z gry Adama Johnsona w meczu o Ligę Mistrzów. Na spółę z reprezentacyjnym kolegą Bassongiem zapewnił nam zwycięstwo z Liverpoolem na inaugurację rozgrywek. Był to jego pierwszy i jak dotąd jedyny gol dla „Kogutów”. Ocena : 6
Younes Kaboul – 10 spotkań (2) , 2 żółte kartki - 24-latek powrócił do Tottenhamu z Portsmouth za grosze, jednak początkowo nie przekonywał do siebie kibiców. Wraz z biegiem sezonu i dzięki nabraniu pewności siebie piłkarz ten podbił serca wielu kibiców dzięki swojej efektownej grze do przodu i niesamowitej sile i skoczności. Wszyscy trenerzy zgodnie twierdzą, że pewny siebie Kaboul to potencjalna gwiazda Premier League. Ocena : 5+
Alan Hutton – 14 spotkań (7) , 5 żółtych kartek – 5 „żółtek” w 14 spotkaniach to niezły wynik. Przychodził do nas jako potencjalna gwiazda, jednak po kontuzji nie powrócił do wielkiej formy i ze składu wypchnął go Vedran Corluka. Udane wypożyczenie do Sunderlandu nie wróży jednak powrotu do składu Tottenhamu, wręcz przeciwnie, wszystko wskazuje na to, że Huttona w naszym klubie już nie obejrzymy. Ocena : 4
Jonathan Woodgate – 3 spotkania - wygrał nam Carling Cup, prawdopodobnie nie wygra już nic więcej. Kolejni lekarze załamują ręce oglądając „Woody’ego” i nic nie wróży, by powrócił kiedykolwiek na boisko. Redknapp twierdzi, że Jonathan jest w fatalnej formie psychicznej. Chyba jeszcze w gorszej niż fizycznej. Kończenie kariery w wieku 30 lat to nie jest marzenie żadnego piłkarza.
Kyle Walker – 2 spotkania - przebojowy obrońca zagrał 2 przyzwoite mecze w barwach „Kogutów”, jednak nie wdarł się na stałe do pierwszej „11”. Zachwycał w Sheffield, jednak na regularne szanse w Tottenhamie musi jeszcze poczekać.
Kyle Naughton –3 spotkania (2) – drugi z „Kyle’ów” nie podbił serc naszych trenerów i wszystko wskazuje na to, że z początkiem przyszłego sezonu powróci na wypożyczenie do „Boro” lub odejdzie na stałe. Transfer na dostawkę ( Walker ) wróży na przyszłość lepiej.
Pomocnicy:
Wilson Palacios – 43 spotkania (5) , 1 bramka, 10 żółtych kartek – nasz „fighter” rozegrał przyzwoity sezon, mimo że oczekiwania wobec niego były dużo wyższe. Niestety Honduranin długo przeżywał stratę brata, który został porwany i zabity. Trudno powiedzieć co wówczas zrodziło się w głowie Wilsona – czy wyrzuty sumienia i winienie siebie za śmierć brata – nie dojdziemy tego. Jedno jest pewne, Palacios często na boisku wyglądał jakby był myślami dużo dalej niż boisko piłkarskie. Jednak waleczności i pracowitości odmówić mu nie można było nigdy. Ocena : 6
Luka Modrić – 32 spotkania (4) , 3 bramki, 2 żółte kartki – chorwacki playmaker leczył długo kontuzję i wydawało się, że nie wróci do formy w tym sezonie. Jednak Modrić rozegrał bardzo dobry sezon, świetnie rozprowadzał piłkę w naszej środkowej linii, ciągnął naszą grę do przodu i ciężko harował przez całe 90 minut każdego spotkania. Wciąż musi popracować nad strzałami z dystansu, jednak „Nie od razu Kraków zbudowano”. Ocena: 7+
Niko Kranjcar – 32 spotkania (8), 8 bramek, 3 żółte kartki – jedno z największych zaskoczeń sezonu. Ofensywny pomocnik został awaryjnie sprowadzony, gdy kontuzji nabawił się Luka Modrić i niemalże z marszu został niezwykle skutecznym pomocnikiem pierwszego składu „Kogutów”. Niestety w kwietniu nabawił się kontuzji i nie mógł zagrać w najważniejszych spotkaniach sezonu. Trudno przypomnieć sobie sezon, w którym jeden z naszych pomocników strzeliłby aż 8 bramek. Ocena : 7+
Aaron Lennon – 24 spotkania (3), 3 bramki, 1 zółta kartka - nasz „Speedy Gonzales” przez pół sezonu leczył kontuzje. Co tu dużo mówić – prawie każdy ważny zawodnik „Spurs miał w tym sezonie problemy ze zdrowiem. Aaron wracał na boisko przez kilka miesięcy, jednak dopiero w maju zaczął grać. Lennon bardzo poprawił swoją grę, coraz lepsze dośrodkowania świadczą o tym, że prawoskrzydłowy zostaje często po treningach, a fakt, że przestał być „jeźdźcem bez głowy” dowodzi tego, że nasz piłkarz dorósł. A miesiąc temu skończył dopiero 23 lata… Dla porównania Naughton tyle samo skończy w przyszłym roku. Ocena : 7+
Tom Huddlestone – 43 spotkania (2), 4 bramki, 10 żółtych kartek - równie wielki postęp jak Bale, Gomes i Dawson zrobił „Big Tom”. Środkowy pomocnik „Kogutów” wyrzucił z podstawowego składu Jermaine’a Jenasa i nie ma co ukrywać – dziś nie wyobrażamy sobie składu bez niego. Huddlestone świetnie uspokaja grę, elegancko rozprowadza piłkę, porusza się dużo szybciej niż w poprzednich sezonach i co najważniejsze – walczy! 10 żółtych kartek w sezonie świadczy najlepiej o tym, że 23-letni piłkarz przestał być panienką i wreszcie walczy na boisku jak lew. A zawsze miał do tego zadatki. Co tu dużo mówić: Redknapp rozwinął talent wielu zawodników w przeciągu całego sezonu. Oby tak dalej. Ocena: 7
Jermaine Jenas – 19 spotkań (10), 1 bramka, 6 żółtych kartek – to był zdecydowanie najgorszy sezon w wykonaniu naszego „JJ”. Anglik rozegrał tylko 9 spotkań w pierwszym składzie „Kogutów” w lidze i strzelił tylko 1 bramkę. Wszystkie ptaki na drzewach ćwierkają o tym, że był to ostatni sezon Jenasa w naszym klubie. W końcu wystarczyło odstawić go od składu na większość sezonu i mamy „TOP 4”. Ocena: 4
David Bentley – 24 spotkania (5), 4 bramki, 2 żółte kartki - jeden z najdroższych zawodników w historii Tottenhamu podobnie jak Jenas rozegrał w pierwszym składzie w lidze tylko 9 spotkań. Rozkręcał się z każdym meczem, a pod koniec sezonu grał już bardzo dobrze. Jednak taki zawodnik nie jest warty 15 milionów funtów. Ocena : 5
Danny Rose – 5 spotkań (3) , 1 bramka, 1 żółta kartka - lepszego debiutu w Tottenhamie nikt sobie wymarzyć nie mógł. Strzelić bramkę odwiecznemu rywalowi w wygranym meczu – coś fantastycznego. Oprócz świetnego uderzenia z dystansu wykazał wielką szybkość i waleczność. Czekamy na więcej.
Jake Livermore – 1 spotkanie (1) – zdążył zagrać parę minut. Jako że w listopadzie skończy 21 lat powinien zacząć grać regularniej. Wszyscy trenerzy są nim zachwyceni, jednak by grać w Tottenhamie trzeba pokazać coś ekstra.
Jamie O’Hara – 3 spotkania (2) , 1 bramka - wychowanek „Spurs” nie cieszy się zaufaniem Redknappa. I dlatego prawdopodobnie Jamie będzie zmuszony opuścić Tottenham na stałe. O’Hara bowiem oczekuje gry w pierwszym składzie, a Redknapp mu tego nie zapewni.
Napastnicy:
Jermain Defoe – 43 spotkania (4), 24 bramki, 4 żółte kartki, 1 czerwona kartka – bardzo dziwny to piłkarz. Jednego dnia potrafi strzelić 5 bramek, następnego nie wykorzystać karnego i trzech sytuacji sam na sam. W tym sezonie ponownie paru karnych nie wykorzystał. Jednak tak pracowitego i walecznego Defoe nie pamiętają nawet najstarsi kibice „Spurs”. Bardzo aktywny w defensywie i przy rozgrywaniu piłki „Jem” może liczyć nawet na miejsce w pierwszym składzie reprezentacji Anglii na Mistrzostwach Świata. Gdyby popracował nad skutecznością byłby to zdecydowanie jeden z najlepszych napastników nie tylko w Premier League. Ocena: 7
Peter Crouch – 47 spotkań (18) , 13 bramek, 1 żółta kartka - „wieżowiec” zagrał jako jedyny „Kogut” we wszystkich spotkaniach Premier League, mimo że z ławki wchodził aż 17 razy. Jego dorobek bramkowy nie jest imponujący, jednak wiele asyst, wygrywanych pojedynków główkowych oraz starć z obrońcami nawet we własnym polu karnym sprawia, że jest to zawodnik niesamowicie przydatny w tak ciężkiej lidze jaką jest liga angielska. Ocena: 6+
Roman Pavlyuchenko – 24 spotkania (12), 10 bramek, 1 żółta kartka - Rosjanin przez pół sezonu domagał się sprzedaży w trakcie zimowego okienka transferowego, nawet sam Redknapp nie ukrywał, że Roman zostanie sprzedany jeśli ktoś wyłoży za niego 15 milionów funtów. Nikt takiej kwoty nie dał, Pavlyuchenko został i parę razy uratował nam „koguci” tyłek. Walczy, rozgrywa, strzela – stał się napastnikiem kompletnym. Jest najbardziej wszechstronnym napastnikiem z naszych wszystkich. A dopóki piłka szukała go w polu karnym był również najbardziej skutecznym. Pod koniec sezonu pomoc kolegom z linii pomocy była ważniejsza od strzelania bramek. Jednak jeśli ma się w drużynie takich graczy jak Bale, Defoe czy Crouch to można być spokojnym, że jakieś bramki padną i nie będzie ich musiał strzelać właśnie Rosjanin. Ocena: 6
Eidur Gudjohnsen – 14 spotkań (10), 2 bramki - sprowadzony awaryjnie ( albo po prostu, żeby utrudnić West Hamowi walkę o utrzymanie? ), jednak nie wywalczył sobie miejsca w pierwszym składzie. Rozegrał kilka świetnych partii, gdy grał wprowadzał niesamowity spokój, a gdy miał okazje bramkowe – pudłował w nie swoim stylu, jak junior. Trudno mu się z resztą dziwić, ponieważ ciężko napastnikowi strzelać bramki, gdy w tygodniu gra jedynie przez 10 minut. A być może to już piłkarska emerytura? Ocena: 5
Robbie Keane – 18 spotkań (7) , 9 bramek, 1 żółta kartka - „Keano” ma szczęście. W 2 lata zaliczył swoje 3 ulubione zespoły. Ciekawe gdzie będzie grał w przyszłym sezonie? Wszystko wskazuje na to, że jednak nie w Tottenhamie. Nie odnalazł formy na WHL, za to w Celticu w pół sezonu zarobił na miano gracza sezonu Celticu. Trudno jednak przypuszczać, by wicemistrzowie Szkocji znaleźli 10 milionów na Robbiego. Ocena: 5
30 komentarzy ODŚWIEŻ