Heurelho Gomes jako jedyny z naszej kadry nie może być pewny występu w ostatnim meczu tego sezonu. Golkiper Spurs dzielnie sobie poradził z kontuzją uda i wystąpił w poprzednim meczu, Tym Meczu :) Jednak po cięzkich bojach na Eastlands nasza Ośmiornica jest zmuszona ponownie się kurować. Być może ujrzymy w końcu Alnwicka między słupkami na Turf Moor.
Ma naciągnięty mięsień udowy, ale jeśli będzie z nim w porządku to zagra, zakomunikował menedżer Harry Redknapp w piątek rano. Musimy poczekać i zobaczyć jak się sprawy ułożą.
Redknapp przyznał również, że mało prawdopodobnym jest fakt, iż Ledley King zagra w trzecim meczu w ciągu jednego tygodnia.
Fantastycznie było go mieć w dyspozycji do dwóch meczów tego tygodnia, ale nie wiem czy będzie zdolny zagrać w niedzielę.
Poza tym lista kontuzjowanych się nie zmienia: Ćorluka, Kranjcar, Cudicini, Woodgate.
***
Burnley spadło już do drugiej ligi jednak to oni pełnią rolę gospodarzy. Na Turf Moor 3 punkty tracili m.in. Manchester United i Everton a remisowali także Arenal i Aston Villa. Burnley to jednak także drużyna z najgorszym bilansem bramkowym (-42) i 3 punkty są jak najbardziej w zasięgu Spurs. Wszystko zależy od nastawienia naszych piłkarzy. Chodź złudna to nadzieja, w przypadku przegranej Arsenalu na Emirates z Fulham (na remis nie liczmy, bo bilans bramek jest zdecydowanie po stronie Kanonierów) Tottenham wskoczy na 3. miejsce w tabeli. Ale póki co skupmy się jednak na Burnley...
XI wg Sky Sports:
Burnley: Jensen, Mears, Cort, Caldwell, Fox, Paterson, Cork, Alexander, Elliott, Nugent, Fletcher.
Tottenham: Alnwick, Kaboul, Dawson, Bassong, Assou-Ekotto, Bentley, Huddlestone, Modric, Bale, Crouch, Defoe.
Na stronie głównej Tottenhamu możemy również znaleźć analizę meczu. Kliknij tutaj.
4 komentarze ODŚWIEŻ