Danny był jednym z naszych najwspanialszych zawodników w historii. Wielu fantastycznych graczy, ze względu na fakt, że grali w słabszych reprezentacjach nigdy nie zagrali na Mistrzostwach Świata. Mam tu na myśli np. George’a Besta czy Ryana Giggsa. Blanchflower reprezentował Irlandię Północną i z tą drużyną uczestniczył w MŚ w Szwecji w 1958 roku.
Już wcześniej, bez sukcesów, uczestniczył w eliminacjach do turniejów w 1950 i 1954 r. Udało się za 3 razem. Pomimo, że w grupie Irlandczycy mieli za rywali Włochów i Portugalczyków – wyszli zwycięsko. Danny grał we wszystkich 4 meczach, w tym w 2 zwycięskich meczach „u siebie” przeciwko tym rywalom.
Na Mundialu w 1958 roku – po raz pierwszy i ostatni jak dotąd raz w historii – wystąpiły wszystkie drużyny z Wysp, tj. : Anglia, Walia, Szkocja i Irlandia Płn.
Irlandczycy zaczęli turniej bardzo dobrze – pokonali Czechosłowację 1:0 po golu Wilbura Casha, potem było gorzej przegrali, mimo prowadzenia, 1:3 z Argentyną. Decydował 3 pojedynek z Niemcami, Danny był sercem drużyny i poprowadził team do remisu 2:2 (oba gole zdobył Peter McParland). Ten wynik oznaczał, że Irlandczycy musieli zagrać dodatkowy mecz z Czechami, decydujący o wyjściu z grupy.
McParland był bohaterem tego meczu – Irlandczycy pokonali w play-off Czechów 2:1 (kolejny dublet tego gracza). W ćwierćfinale czekała już Francja, to już były za wysokie progi dla Danny’ego i jego kolegów. Trójkolorowi wygrali 4:0, pomimo to Irlandczycy wracali do domu z tarczą. W tej drużynie prym obok Blanchflowera i McParlanda – wiedli : Billy Bingham, Bertie Peacock, Jimmy McIlroy
Blanchflower był kapitanem naszej „złotej” drużyny z sezonu 1960-61. W kolejnych eliminacjach do MŚ’1962 – Niemcy okazali się lepsi i zakończył się przygoda Danny’ego z World Cup.
1 komentarz ODŚWIEŻ