Dwa trafienia Romana Pavlyuchenki oraz niezwykle ważna bramka "do szatni" Jermaine'a Defoe zapewniły "Kogutom" bardzo zasłużone 3 punkty w spotkaniu z Blackburn Rovers. Jedyną bramkę dla ekipy Sama Allardyce'a strzelił Christopher Samba.
Od początku spotkania przewagę osiągnęli piłkarze Tottenhamu. Groźnie skrzydłem szarpał Gareth Bale, mądrze w środku rozgrywał Modrić,a piękne przerzuty notował Assou-Ekotto i Dawson. Dwukrotnie w pierwszej połowie świetne sytuacje marnował Roman Pavlyuchenko. Kontuzji na początku spotkania nabawił się bramkarz Rovers, a ex-kogut Paul Robinson. Zastąpiłgo Jason Brown.
Gdy wydawało się, że czeka nas nerwowa druga połowa przy stanie 0:0, w 46 minucie nasi piłkarze postanowili zadać cios drużynie Rovers. W zamieszaniu w polu karnym piłkę do siatki skierował Jermain Defoe.
Początek drugiej połowy to nieznaczna przewaga Blackburn, kilka strzałów, parę groźnych wrzutek - jednak bez efektu bramkowego.
W 55 minucie ofensywna gra naszych rywali została skarcona. Świetną kontrę wyprowadził Luka Modrić, zagrał prostopadłą piłkę do Defoe, a ten rozciągnął grę do Romana Pavlyuchenki. Rosjanin wbiegł z piłką w pole karne i posłał futbolówkę pod pachą interweniującego Browna.
Później nastąpiły dwie kontrowersyjne decyzje Howarda Webba. Najpierw nie podyktował rzutu karnego za faul (?) na Garethie Bale'u, a następnie na tym samym zawodniku nie odgwizdał przewinienia w okolicach "16" metra. Kontrowersje wzbudziła również bramka Samby z 79 minuty. Przy dośrodkowaniu Pedersena z rzutu rożnego potężnie zbudowany defensor zawisł na naszym kapitanie Michaelu Dawsonie i posłał piłkę do bramki strzeżonej przez Heurelho Gomesa.
Na szczęście "Koguty" nie sprawiły nam nerwowej koncówki. W 85 minucie Pavlyuchenko dostał świetną piłę w polu karnym, jednakże nie udało mu się jej skierować do siatki. Na szczęście 10 sekund później miał szansę na poprawkę i z najbliższej odległości nie chybił.
Kilka chwil później po zgraniu piłki przez Petera Croucha Rosjanin miał szansę na hat-tricka, jednak futbolówkę z linii bramkowej wybił Samba. W 90 minucie akcji sam na sam nie wykorzystał Gareth Bale.
Składy:
Spurs: Gomes, Bale, Bassong, Dawson, Corluka, Assou-Ekotto, Palacios, Modric (Gudjohnsen 89), Kranjcar, Pavlyuchenko, Defoe (Crouch 82)
Rovers: Robinson (Brown 25), Samba, Givet (Di Santo 74), Olsson, Salgado, Chimbonda, Emerton (Andrews 62), Dunn, Pedersen, Nzonzi, Kalinic
Sędzia: Howard Webb
Bramki: Defoe (45+1), Pavlyuchenko ( 55,85) - Samba (79)
90 komentarzy ODŚWIEŻ