Forum dyskusyjne
21 września 2011, 15:01 [cytuj]
Zawsze można, jak w latach gdy Polsza nie grała, Królestwu Niderlandów kibicować. Albo Czechom.
Zawsze można, jak w latach gdy Polsza nie grała, Królestwu Niderlandów kibicować. Albo Czechom
Well, stone me! We've had cocaine, bribery and Arsenal scoring two goals at home. But just when you thought there were truly no surprises left in football, Vinnie Jones turns out to be an international player!
21 września 2011, 16:19 [cytuj]
Ja kadrę już od jakiegoś czasu miałem w dupie (Polanski przeważył szalę), teraz będę kibicował przeciwko niej. Żeby Euro skończyła z trzema porażkami i bilansem 0-15, może wtedy się ktoś czegoś nauczy, coś zrozumie.
Marcus - akurat Włosi naturalizują ostatnimi czasy i dlatego też pewnie ostatnimi czasy słabo im idzie. Amauri i Motta z włoskim systemem szkolenia mają tyle wspólnego, co Roger i Arboleda z naszym. A miał być jeszcze Taddei, ale na szczęście zaczął słabo grać i temat upadł.
Ja kadrę już od jakiegoś czasu miałem w dupie (Polanski przeważył szalę), teraz będę kibicował przeciwko niej. Żeby Euro skończyła z trzema porażkami i bilansem 0-15, może wtedy się ktoś czegoś nauczy, coś zrozumie.
Marcus - akurat Włosi naturalizują ostatnimi czasy i dlatego też pewnie ostatnimi czasy słabo im idzie. Amauri i Motta z włoskim systemem szkolenia mają tyle wspólnego, co Roger i Arboleda z naszym. A miał być jeszcze Taddei, ale na szczęście zaczął słabo grać i temat upadł
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
21 września 2011, 16:30 [cytuj]
MARCUS powiedział/a:
W ten sposób pojąć nie moge Ginola jak nie przeszkadza ci obecność Adebayora w składzie THFC, a tak 'uszczelniasz" reprezentantów?? Oczywiście chodzi tylko o jakieś patriotyczne lub "barwowe" sprawy, bo grą może sięobronić, tego mu nie można zarzucić
Szczerze mówiąc, w ogóle nie kumam o co chodzi, mógłbyś wyjaśnić mi płaszczyznę porównania?!
Szczerze mówiąc, w ogóle nie kumam o co chodzi, mógłbyś wyjaśnić mi płaszczyznę porównania?!
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
21 września 2011, 16:32 [cytuj]
Pelna zgoda Ginola. Ja już w coś pod tytulem system szkolenia nie wnikam (nie za bardzo wierzę, na marginsie). Opieram się tylko na tym, ze siektoś pojawia, w jakiś sposób odnajduje miejsce na ziemi, coś to dla niego znaczy, więc w jakimś sensie staje się Polakiem, Włochem, Hiszpańczykiem (jak to kiedyś jakiś "mondry" komentator okreslił). Tylko tyle.
Pelna zgoda Ginola. Ja już w coś pod tytulem system szkolenia nie wnikam (nie za bardzo wierzę, na marginsie). Opieram się tylko na tym, ze siektoś pojawia, w jakiś sposób odnajduje miejsce na ziemi, coś to dla niego znaczy, więc w jakimś sensie staje się Polakiem, Włochem, Hiszpańczykiem (jak to kiedyś jakiś "mondry" komentator okreslił). Tylko tyle
Kogucie życie!
21 września 2011, 16:45 [cytuj]
ginola powiedział/a:
Szczerze mówiąc, w ogóle nie kumam o co chodzi, mógłbyś wyjaśnić mi płaszczyznę porównania?!
Uogólniając- Polska dla, powiedzmy, produktów rodzimych, bez zbędnych przeszczepów, bo jakiś tam honor, duma (przykład z 0:8). Natomiast w THFC moze być Adeba, bo to niezły grajek. Jego przeszłość się nie liczy. Dumy i honoru tu dla mnie mało, raczej dobrze pojęty interes. Dla mnie i w jednym przypadku i w drugim pewne granice są przekroczone. No chyba, że różnica między Kogutami a reprezetacją jest tak WIEEEEELKA jak między jamniczkiem a mastifem
Uogólniając- Polska dla, powiedzmy, produktów rodzimych, bez zbędnych przeszczepów, bo jakiś tam honor, duma (przykład z 0:8). Natomiast w THFC moze być Adeba, bo to niezły grajek. Jego przeszłość się nie liczy. Dumy i honoru tu dla mnie mało, raczej dobrze pojęty interes. Dla mnie i w jednym przypadku i w drugim pewne granice są przekroczone. No chyba, że różnica między Kogutami a reprezetacją jest tak WIEEEEELKA jak między jamniczkiem a mastifem ;)
Kogucie życie!
21 września 2011, 17:57 [cytuj]
MARCUS powiedział/a:
No chyba, że różnica między Kogutami a reprezetacją jest tak WIEEEEELKA jak między jamniczkiem a mastifem

Czysto ideowo, jest, na korzyść reprezentacji. W obecnej sytuacji, także jest tak wielka, ale na korzyść Kogutów, bo reprezentację mam w dupie, a może nawet jestem jej wrogiem. Z drugiej strony, co do Adebayora - klub to klub. Gdyby przyszedł do nas parę lat temu Adams, Parlour czy Seaman - o, to byłby rzeczywiście problem. A tak trafił do nas zwykły najemnik, w dodatku "wróg naszych wrogów". Bo w Arsenalu przecież już go nie kochają za to co zrobił odchodząc, a przede wszystkim w meczu z nimi w barwach City. Poza tym, Tottenham to Tottenham, jakaś tam taka dziwaczna fanaberia. Gdyby do Pogoni przeszedł Reiss (ten to podwójnie, bo jeszcze sprzedajna ku**a), Bosy czy inny Kotor, to rzeczywiście może bym się wkur**ł. A tak ściągnęliśmy gościa, który z 27 lat swojego życia 3 spędził w Arsenalu, a więc raptem 1/9, do tego grając wcześniej zawodowo w dóch klubach i później w dwóch.
MARCUS powiedział/a:
Pelna zgoda Ginola. Ja już w coś pod tytulem system szkolenia nie wnikam (nie za bardzo wierzę, na marginsie). Opieram się tylko na tym, ze siektoś pojawia, w jakiś sposób odnajduje miejsce na ziemi, coś to dla niego znaczy, więc w jakimś sensie staje się Polakiem, Włochem, Hiszpańczykiem (jak to kiedyś jakiś "mondry" komentator okreslił). Tylko tyle
Jeśli chodzi Ci o Arboledę, to zdecydowanie taki nie jest. To zwykła menda żądna kasy. Jeszcze rok temu ani słowa po polsku nie mówił, wywiad z nim robiłem przez jego tłumaczkę (cymbał oczywiście angielskiego ani niemieckiego nie zna). Jego dzieci, wbrew temu co pier***i Kołtoń, chodzą do hiszpańskojęzycznej szkoły. Do tego negocjacje kontraktowe z Lechem i ciche sondowanie Legii i Wisły, czy dadzą więcej i ile więcej (naprawdę!!!). Skończy karierę i na bank wróci mieszkać do Kolumbii, no chyba że się w Europie załapie na trenera, agenta czy scouta. Dobrze, że jego temat gry w kadrze upadł, choć wiadomo jak jest z Dyzmą - raz mówi tak, a za miesiąc po usłyszeniu cytatu z siebie powie "TSSSSSSOOOOOOOOO????"
Czysto ideowo, jest, na korzyść reprezentacji. W obecnej sytuacji, także jest tak wielka, ale na korzyść Kogutów, bo reprezentację mam w dupie, a może nawet jestem jej wrogiem. Z drugiej strony, co do Adebayora - klub to klub. Gdyby przyszedł do nas parę lat temu Adams, Parlour czy Seaman - o, to byłby rzeczywiście problem. A tak trafił do nas zwykły najemnik, w dodatku "wróg naszych wrogów". Bo w Arsenalu przecież już go nie kochają za to co zrobił odchodząc, a przede wszystkim w meczu z nimi w barwach City. Poza tym, Tottenham to Tottenham, jakaś tam taka dziwaczna fanaberia. Gdyby do Pogoni przeszedł Reiss (ten to podwójnie, bo jeszcze sprzedajna ku**a), Bosy czy inny Kotor, to rzeczywiście może bym się wkur**ł. A tak ściągnęliśmy gościa, który z 27 lat swojego życia 3 spędził w Arsenalu, a więc raptem 1/9, do tego grając wcześniej zawodowo w dóch klubach i później w dwóch.
[quote=MARCUS]Pelna zgoda Ginola. Ja już w coś pod tytulem system szkolenia nie wnikam (nie za bardzo wierzę, na marginsie). Opieram się tylko na tym, ze siektoś pojawia, w jakiś sposób odnajduje miejsce na ziemi, coś to dla niego znaczy, więc w jakimś sensie staje się Polakiem, Włochem, Hiszpańczykiem (jak to kiedyś jakiś "mondry" komentator okreslił). Tylko tyle
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
21 września 2011, 18:13 [cytuj]
http://www.weszlo.com/news/7883-To_koniec_na_Euro_2012_kibicujemy_przeciwnikom - można się burzyć na ich chamskie często teksty, ale o tym temacie inaczej mówić się nie da.
"Na Euro 2012 szykuje się kadra tak skurwiona, że patrzeć będzie można tylko i wyłącznie z odrazą. Kornelia Marek to przy tej całej drużynie krzewicielka idei fair-play."
"Polsko - nienawidzimy cię. Takiej Polski - skundlonej - nienawidzimy."
Można się z tymi stwierdzeniami nie zgodzić? Więcej, można to ubrać w mniej dosadne słowa? Moim zdaniem nie, bo wtedy nie będą pokazywały skali tego problemu i skurw***ia.
http://www.weszlo.com/news/7883-To_koniec_na_Euro_2012_kibicujemy_przeciwnikom - można się burzyć na ich chamskie często teksty, ale o tym temacie inaczej mówić się nie da.
"Na Euro 2012 szykuje się kadra tak skurwiona, że patrzeć będzie można tylko i wyłącznie z odrazą. Kornelia Marek to przy tej całej drużynie krzewicielka idei fair-play."
"Polsko - nienawidzimy cię. Takiej Polski - skundlonej - nienawidzimy."
Można się z tymi stwierdzeniami nie zgodzić? Więcej, można to ubrać w mniej dosadne słowa? Moim zdaniem nie, bo wtedy nie będą pokazywały skali tego problemu i skurw***ia
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
21 września 2011, 18:52 [cytuj]
Paweł powiedział/a:
ginola - tu takie pytanie, czy Polacy właśnie nie rozpoczęli nowej mody w braniu zawodnikow lepszych niż "nasi" do kadry?
Ale o co chodzi, gdzie ja napisałem, że nie. A co do nacjonalistycznych tekstów o zlewaniu nas etc. Oezil, Boateng, Klose, Podolski, Khedira etc. w kadrze Niemiec mi absolutnie nie przeszkadzają. Z "naszych" nie przeszkadza mi tylko Matuszczyk - on co prawda też jest niemieckim produktem, ale odrzucił możliwość gry w młodzieżowych kadrach Niemiec i powiedział, że będzie grał dla Polski lub wcale. Coś jak Sahin. Reszta to piłkarskie śmiecie, tu się zupełnie zgadzam z Tomaszewskim. Pytanie, czy także i nie moralne? Moim zdaniem trochę tak.
A co do Meliksona - oczywiście tylko Weszło wpadło na to, żeby sprawdzić ciąg wydarzeń, cokolwiek podejrzany
http://www.weszlo.com/news/7884-Jak_Izrael_przegrywal_mecze_a_Maor_Melikson_zmienial_zdanie
Ale o co chodzi, gdzie ja napisałem, że nie. A co do nacjonalistycznych tekstów o zlewaniu nas etc. Oezil, Boateng, Klose, Podolski, Khedira etc. w kadrze Niemiec mi absolutnie nie przeszkadzają. Z "naszych" nie przeszkadza mi tylko Matuszczyk - on co prawda też jest niemieckim produktem, ale odrzucił możliwość gry w młodzieżowych kadrach Niemiec i powiedział, że będzie grał dla Polski lub wcale. Coś jak Sahin. Reszta to piłkarskie śmiecie, tu się zupełnie zgadzam z Tomaszewskim. Pytanie, czy także i nie moralne? Moim zdaniem trochę tak.
A co do Meliksona - oczywiście tylko Weszło wpadło na to, żeby sprawdzić ciąg wydarzeń, cokolwiek podejrzany - http://www.weszlo.com/news/7884-Jak_Izrael_przegrywal_mecze_a_Maor_Melikson_zmienial_zdanie
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
22 września 2011, 10:54 [cytuj]
Ginola co do tego tematu rep vs klub, to cały czas mnie nie przekonujesz,ale ok, twój wybór, twoje podejscie i ewentualnie ty będziesz musiał naciągać teorię, ze by to sie zgadzało

A co do Arboledy, to sorry, ale to, że robiłeś z nim coś tam i ci nie podszedł, że sondował itp. mało istotne, zwłaszcza w kontekście reprezentacji jako takowej. Jednak musi to być ponad symaptiami. Ja go akurat zagadałem przez przypadek po meczu na Juve i o pierdołach dało się z nim pogadać. Może skoro to mialo być oficjalnie to wolał mieć tłumacza?? Nie wiem. W sklepach się też dogadywał - przynajmniej tam go spotkałem i nie było tak, ze ani me , ani be. A , że sondowąl Legię i Wisłę, jak Smuda czy Skorża przechodzą z Wisły do Legii to jest ok ? Polityka transferowa Lecha jest dziwna momentami i do końca mu sięnie dziwię, bo w kwestiach pieniędzy trzeba być tym twardszym im stawka jest wyższa. Zawsze uważałem, ze takie przeciąganie sprawy dla goscia, który zrobił dla tego klubu naprawde dużo jest delikatnie uwłaczające. Myśle, że jezeli by odszedł to spora część kibiców miała by do klubu największe pretensje. Ja dla przykładu uwazam, ze Rybus to jest kompletna niedoróbka i wszyscy podniecają sie chuj wie czym w jego przypadku. Co nie szkodzi ,że gość może być prywatnie przesympatyczny. Generalnie jednak olać to, bo niedługo dojdzie do absurdu, że mowimy nie o reprezentacji a o tym kogo lubimy, a chyba nie tędy droga. Dla mnie jednak ważniejsze jest to , że Maniek zdobył 2 razy majstra raz puchar, zapierdalał jak dzik w pucharach i naprawdę sie starał. Wszystko to robi dla polskich klubów i to przez ładnych parę lat. Własnie dlatego uważam, że on MOŻE BYĆ brany pod uwagę, a reszta przeszczepów nie za bardzo.
Ginola co do tego tematu rep vs klub, to cały czas mnie nie przekonujesz,ale ok, twój wybór, twoje podejscie i ewentualnie ty będziesz musiał naciągać teorię, ze by to sie zgadzało ;):P
A co do Arboledy, to sorry, ale to, że robiłeś z nim coś tam i ci nie podszedł, że sondował itp. mało istotne, zwłaszcza w kontekście reprezentacji jako takowej. Jednak musi to być ponad symaptiami. Ja go akurat zagadałem przez przypadek po meczu na Juve i o pierdołach dało się z nim pogadać. Może skoro to mialo być oficjalnie to wolał mieć tłumacza?? Nie wiem. W sklepach się też dogadywał - przynajmniej tam go spotkałem i nie było tak, ze ani me , ani be. A , że sondowąl Legię i Wisłę, jak Smuda czy Skorża przechodzą z Wisły do Legii to jest ok ? Polityka transferowa Lecha jest dziwna momentami i do końca mu sięnie dziwię, bo w kwestiach pieniędzy trzeba być tym twardszym im stawka jest wyższa. Zawsze uważałem, ze takie przeciąganie sprawy dla goscia, który zrobił dla tego klubu naprawde dużo jest delikatnie uwłaczające. Myśle, że jezeli by odszedł to spora część kibiców miała by do klubu największe pretensje. Ja dla przykładu uwazam, ze Rybus to jest kompletna niedoróbka i wszyscy podniecają sie chuj wie czym w jego przypadku. Co nie szkodzi ,że gość może być prywatnie przesympatyczny. Generalnie jednak olać to, bo niedługo dojdzie do absurdu, że mowimy nie o reprezentacji a o tym kogo lubimy, a chyba nie tędy droga. Dla mnie jednak ważniejsze jest to , że Maniek zdobył 2 razy majstra raz puchar, zapierdalał jak dzik w pucharach i naprawdę sie starał. Wszystko to robi dla polskich klubów i to przez ładnych parę lat. Własnie dlatego uważam, że on MOŻE BYĆ brany pod uwagę, a reszta przeszczepów nie za bardzo
Kogucie życie!
22 września 2011, 11:03 [cytuj]
Słuchajcie, a jak to jest właściwie z grą w reprezentacji, która od jakiegoś czasu rozgrywa tylko mecze towarzyskie, jakoś inaczej bierze się to pod uwagę? Teoretycznie taki Melikson może zagrać dla Polski, potem Ukrainy, potem Kuwejtu (chyba się zapędziłem) i na koniec wrócić do Izraela.
Słuchajcie, a jak to jest właściwie z grą w reprezentacji, która od jakiegoś czasu rozgrywa tylko mecze towarzyskie, jakoś inaczej bierze się to pod uwagę? Teoretycznie taki Melikson może zagrać dla Polski, potem Ukrainy, potem Kuwejtu (chyba się zapędziłem) i na koniec wrócić do Izraela
Well, stone me! We've had cocaine, bribery and Arsenal scoring two goals at home. But just when you thought there were truly no surprises left in football, Vinnie Jones turns out to be an international player!
22 września 2011, 14:19 [cytuj]
Tu nie chodzi o osobiste sympatie. Nigdy na przykład nie przepadałem za Małeckim, ale uważam, że koleś z takim "charakterem" bardzo by się tej drużynie przydał. Oczywiście jak dobrze grał to Smuda zrzędził, że ma braki w tym i tamtym, a jak zaczął grać słabo to go powołał.
Arboledy nie lubią jednak przede wszystkim piłkarze, nawet Lewy, jakby nie było przez dwa lata kumpel z zespołu, się o nim dość chłodno wypowiadał. Jest typem "twardziela", którego nienawidzę - raz jest zdolny wyjąć komuś mózg przez oko, a chwilę później płacze po tym jak go upier***ił komar. Poza tym nie uważam, żeby sportowo był jakoś specjlanie lepszy od Jodłowca, Glika, Sadloka, Żewłaka, Głowackiego (ten jest z nich wszystkich najlepszy) czy nawet pożal się Boże Perquisa.
I, najważniejszy argument, będzie mocno rasistowski. Arboleda na boisku nie myśli, tylko jak typowy głupi czarnuch daje się ponieść emocjom, co jest dyskwalifikujące na tej pozycji. "Przegrywamy 0:1? A ch*j, wezmę piłkę, przedrybluję pięciu i strzelę gola." Póki miał na boisku obok siebie Bosego, który mu rozkazywał, to było ok. Teraz jednak jest już tak "doskonały", że pewnie nawet jego by nie słuchał, gdyby Bosy został. Nawiasem mówiąc, te Rutkowskie i Kadzińskie to jednak typowo wronkowskie (czytaj wiejskie) buraki. Za sposób, w jaki potraktowali legendę tego klubu, powinno się ich powiesić za jaja na latarniach na Kaponierze! To chyba nawet tą sprzedajną ku**ę Reissa lepiej potraktowali!
Na szczęście cały temat jest, póki co, z dupy. Alebolileda jest kontuzjowany i nie gra, a to pewnik, że na razie nie zagra w kadrze. Bo deklaracje Smudy i słaba forma mogą Dyźmie nie przeszkodzić w powołaniu go.
Tu nie chodzi o osobiste sympatie. Nigdy na przykład nie przepadałem za Małeckim, ale uważam, że koleś z takim "charakterem" bardzo by się tej drużynie przydał. Oczywiście jak dobrze grał to Smuda zrzędził, że ma braki w tym i tamtym, a jak zaczął grać słabo to go powołał.
Arboledy nie lubią jednak przede wszystkim piłkarze, nawet Lewy, jakby nie było przez dwa lata kumpel z zespołu, się o nim dość chłodno wypowiadał. Jest typem "twardziela", którego nienawidzę - raz jest zdolny wyjąć komuś mózg przez oko, a chwilę później płacze po tym jak go upier***ił komar. Poza tym nie uważam, żeby sportowo był jakoś specjlanie lepszy od Jodłowca, Glika, Sadloka, Żewłaka, Głowackiego (ten jest z nich wszystkich najlepszy) czy nawet pożal się Boże Perquisa.
I, najważniejszy argument, będzie mocno rasistowski. Arboleda na boisku nie myśli, tylko jak typowy głupi czarnuch daje się ponieść emocjom, co jest dyskwalifikujące na tej pozycji. "Przegrywamy 0:1? A ch*j, wezmę piłkę, przedrybluję pięciu i strzelę gola." Póki miał na boisku obok siebie Bosego, który mu rozkazywał, to było ok. Teraz jednak jest już tak "doskonały", że pewnie nawet jego by nie słuchał, gdyby Bosy został. Nawiasem mówiąc, te Rutkowskie i Kadzińskie to jednak typowo wronkowskie (czytaj wiejskie) buraki. Za sposób, w jaki potraktowali legendę tego klubu, powinno się ich powiesić za jaja na latarniach na Kaponierze! To chyba nawet tą sprzedajną ku**ę Reissa lepiej potraktowali!
Na szczęście cały temat jest, póki co, z dupy. Alebolileda jest kontuzjowany i nie gra, a to pewnik, że na razie nie zagra w kadrze. Bo deklaracje Smudy i słaba forma mogą Dyźmie nie przeszkodzić w powołaniu go
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
22 września 2011, 14:45 [cytuj]
http://www.polskieradio.pl/43/265/Artykul/443911,Melikson-nie-zagra-w-zadnej-reprezentacji
koniec epopei Meliksona
http://www.polskieradio.pl/43/265/Artykul/443911,Melikson-nie-zagra-w-zadnej-reprezentacji
koniec epopei Meliksona
22 września 2011, 14:52 [cytuj]
ginola powiedział/a:
Jeśli chodzi Ci o Arboledę, to zdecydowanie taki nie jest. To zwykła menda żądna kasy. Jeszcze rok temu ani słowa po polsku nie mówił, wywiad z nim robiłem przez jego tłumaczkę (cymbał oczywiście angielskiego ani niemieckiego nie zna). Jego dzieci, wbrew temu co pier***i Kołtoń, chodzą do hiszpańskojęzycznej szkoły. Do tego negocjacje kontraktowe z Lechem i ciche sondowanie Legii i Wisły, czy dadzą więcej i ile więcej (naprawdę!!!).
pełna zgoda. do tego przypominam co zrobił w starciu ze Smolarkiem. Taki gościu by rozniósł atmosferę w kadrze. Ciężko się dziwić większości reprezentantów, że głośno powiedzieli co myślą o jego ewentualnej grze w kadrze. To jest śmieciarz, który na dodatek nigdy nie byłby wzmocnieniem naszej defensywy.
Z Polańskim też mam problem. Z Matuszczykiem, Perquisem i Obraniakiem już nie. Oni nigdy nie pierdolili nic o tym, że chcą grać dla Niemiec czy Francji. Boenisch - tak po środku. Natomiast motywy z Rogerem, czy Olisadebe to już wołają o pomste do nieba. Co Ci zawodnicy mają wspólnego z naszym krajem? To, że pograli w kilku meczach dla klubów, które od początku miały być dla nimi tylko odskoczniami do dalszej kariery na Zachodzie nic nie znaczy. A taki Obraniak, czy Perquis przynajmniej z pochodzenia są Polakami i odmawianie im prawa do gry w reprezentacji jest śmieszne
pełna zgoda. do tego przypominam co zrobił w starciu ze Smolarkiem. Taki gościu by rozniósł atmosferę w kadrze. Ciężko się dziwić większości reprezentantów, że głośno powiedzieli co myślą o jego ewentualnej grze w kadrze. To jest śmieciarz, który na dodatek nigdy nie byłby wzmocnieniem naszej defensywy.
Z Polańskim też mam problem. Z Matuszczykiem, Perquisem i Obraniakiem już nie. Oni nigdy nie pierdolili nic o tym, że chcą grać dla Niemiec czy Francji. Boenisch - tak po środku. Natomiast motywy z Rogerem, czy Olisadebe to już wołają o pomste do nieba. Co Ci zawodnicy mają wspólnego z naszym krajem? To, że pograli w kilku meczach dla klubów, które od początku miały być dla nimi tylko odskoczniami do dalszej kariery na Zachodzie nic nie znaczy. A taki Obraniak, czy Perquis przynajmniej z pochodzenia są Polakami i odmawianie im prawa do gry w reprezentacji jest śmieszne
22 września 2011, 15:04 [cytuj]
No z tym Perquisem to nawet z prawnego punktu widzenia tak nie do końca. Jego dziadek był Polakiem, ale zrzekł się obywatelstwa, więc de facto w momencie śmierci nim nie był, pewnie także w momencie urodzin rodzica zawodnika, o samym zawodniku nie wspominając. Stąd też, w odróżnieniu od Maora, który jednak kwity czyste miał, sprawą musiał zająć się Komor, a nie zwykły urzędnik podbijający pieczątkę.
Co do Maora - wcale nie koniec, powiedział tylko, że "że obecnie nie jestem gotowy, aby grać dla reprezentacji Izraela lub dla reprezentacji Polski". Naprawdę nie domyślasz się, skąd taka decyzja? Bo dostał powołanie od Luisa Feranandeza i, w przypadku niestawienia się, mógłby zostać zawieszony. Także ja bym nie wyrokował i jeszcze poczekał, szczególnie że skur***l jest kuty na cztery nogi. Toż nawet jego stary i agent mówią, że to tylko biznes jest. Najgorsze jest to, że przez takie zachowanie może wzrosnąć u nas antysemityzm ("żydek liczy tylko co mu się bardziej opłaca"), a z kolei zwolennicy Meliksona będą argumentować przeciwko takim jak ja, że to właśnie z powodu mojego rzekomego antysemityzmu go nie chcę. I się koło będzie nakręcać, aż na którymś ligowym stadionie na meczu z Wisłą pojawi się jakaś skandaliczna, nie mająca nic wspólnego ze sportem, oprawa.
No z tym Perquisem to nawet z prawnego punktu widzenia tak nie do końca. Jego dziadek był Polakiem, ale zrzekł się obywatelstwa, więc de facto w momencie śmierci nim nie był, pewnie także w momencie urodzin rodzica zawodnika, o samym zawodniku nie wspominając. Stąd też, w odróżnieniu od Maora, który jednak kwity czyste miał, sprawą musiał zająć się Komor, a nie zwykły urzędnik podbijający pieczątkę.
Co do Maora - wcale nie koniec, powiedział tylko, że "że obecnie nie jestem gotowy, aby grać dla reprezentacji Izraela lub dla reprezentacji Polski". Naprawdę nie domyślasz się, skąd taka decyzja? Bo dostał powołanie od Luisa Feranandeza i, w przypadku niestawienia się, mógłby zostać zawieszony. Także ja bym nie wyrokował i jeszcze poczekał, szczególnie że skur***l jest kuty na cztery nogi. Toż nawet jego stary i agent mówią, że to tylko biznes jest. Najgorsze jest to, że przez takie zachowanie może wzrosnąć u nas antysemityzm ("żydek liczy tylko co mu się bardziej opłaca"), a z kolei zwolennicy Meliksona będą argumentować przeciwko takim jak ja, że to właśnie z powodu mojego rzekomego antysemityzmu go nie chcę. I się koło będzie nakręcać, aż na którymś ligowym stadionie na meczu z Wisłą pojawi się jakaś skandaliczna, nie mająca nic wspólnego ze sportem, oprawa
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!
22 września 2011, 15:07 [cytuj]
Powiem ci szczerze Ginola , że myśl szkoleniową masz w tej samej lini co piechniczki, laty, kręciny itp

Ja tam zawsze mysłałem, ze jak masz obrońcę , ktory potrafi pociągnąć do przodu to to jest skarb i trzeba to wykorzystać. własnie po to balansuje się zazwyczaj takim "sztoperem" jak Bosy. Tu własnie chodzi o możliwości i ..... odpowiedzialność. Pra przyczyna jest banalna, po porstu w rozgrywaniu masz o 1 piłkarza więcej. Może u nas to jeszcze kulawo wygląda, ale generalnie w momencie, gdzie wszystkie strefy boiska są mocno rozpracowane, taki grajek to skarb. W gruncie rzeczy jest to duzo bezpieczniejsze granie. poza tym, wedle takich kryteriów, Lucio to łazenga, Pique to raczej Pipcze Weilkie. Powiem szczerze ten argument z lamentem jest trafny, nie przeczę. Latynos, południowiec. Dziwisz mnie raczej z innego powodu. Kibicujesz Makaroniarzom, lubisz Barcę, ogólnie cenisz Espanię. Przecież tam takich zagrań jest od ch... po dach!! Idąc tym torem, własnie mam wrażenie, że głównie sympatie decydują. Po porstu jesteś na nie i tyle. Mnie Maniek na razie w kadrze nie interesuje, bo jest bez formy od pewnego czasu. Inna sprawa, czy przy Smudzie by się temat nie odmienił, bo z Bakero bywa kurewsko męczaco i nie raz i nie dwa nikt nic nie wie.
Ps. Jedyna rzecz, którą lubię na dzień dzisiejszy u SMudy to własnie to, że nie powołuje Małeckiego. Jedyny dowód, ze jeszcze trochę mysli i widzi. To jest ewidentnie grajek podwórkowy. Nic się nie zmieni, bo jest zarozumiały i zbyt mało rozgarnięty, zeby to pojąć.
Powiem ci szczerze Ginola , że myśl szkoleniową masz w tej samej lini co piechniczki, laty, kręciny itp ;) Ja tam zawsze mysłałem, ze jak masz obrońcę , ktory potrafi pociągnąć do przodu to to jest skarb i trzeba to wykorzystać. własnie po to balansuje się zazwyczaj takim "sztoperem" jak Bosy. Tu własnie chodzi o możliwości i ..... odpowiedzialność. Pra przyczyna jest banalna, po porstu w rozgrywaniu masz o 1 piłkarza więcej. Może u nas to jeszcze kulawo wygląda, ale generalnie w momencie, gdzie wszystkie strefy boiska są mocno rozpracowane, taki grajek to skarb. W gruncie rzeczy jest to duzo bezpieczniejsze granie. poza tym, wedle takich kryteriów, Lucio to łazenga, Pique to raczej Pipcze Weilkie. Powiem szczerze ten argument z lamentem jest trafny, nie przeczę. Latynos, południowiec. Dziwisz mnie raczej z innego powodu. Kibicujesz Makaroniarzom, lubisz Barcę, ogólnie cenisz Espanię. Przecież tam takich zagrań jest od ch... po dach!! Idąc tym torem, własnie mam wrażenie, że głównie sympatie decydują. Po porstu jesteś na nie i tyle. Mnie Maniek na razie w kadrze nie interesuje, bo jest bez formy od pewnego czasu. Inna sprawa, czy przy Smudzie by się temat nie odmienił, bo z Bakero bywa kurewsko męczaco i nie raz i nie dwa nikt nic nie wie.
Ps. Jedyna rzecz, którą lubię na dzień dzisiejszy u SMudy to własnie to, że nie powołuje Małeckiego. Jedyny dowód, ze jeszcze trochę mysli i widzi. To jest ewidentnie grajek podwórkowy. Nic się nie zmieni, bo jest zarozumiały i zbyt mało rozgarnięty, zeby to pojąć
Kogucie życie!
22 września 2011, 15:26 [cytuj]
Barometr powiedział/a:
pełna zgoda. do tego przypominam co zrobił w starciu ze Smolarkiem. Taki gościu by rozniósł atmosferę w kadrze. Ciężko się dziwić większości reprezentantów, że głośno powiedzieli co myślą o jego ewentualnej grze w kadrze. To jest śmieciarz, który na dodatek nigdy nie byłby wzmocnieniem naszej defensywy.
Natomiast motywy z Rogerem, czy Olisadebe to już wołają o pomste do nieba. Co Ci zawodnicy mają wspólnego z naszym krajem? To, że pograli w kilku meczach dla klubów, które od początku miały być dla nimi tylko odskoczniami do dalszej kariery na Zachodzie nic nie znaczy.
Faktycznie Smolarek to jest ewidentnie Polak

Zwłaszcza ostatnio udowadnia jak mu kurewsku zalezy na byciu w tym kraju, jak pragnie wyszlifować formę na Euro w słońcu za petrodolce.
Nigdy pojąć nie mogłem takiego podejścia. Nie wazne , że tu był, coś dał z siebie. A ,ze odskocznia?? Lewandowski grał w Lechu dobrze i by to robił za 5 razy mniejsze pieniądze, ale się wkurwił i odszedł, za kare, do Niemiec, bo kibel się zapychał zbyt często. Nie ma jak mowić kto jest Polakiem a kto nie, większym lub mniejszym. W końcu to kraj czysty rasowo, katolicki i.... kurwa, co ja będe tłumaczył. Kazdy wie jak dobry Polak wygląda. Jest też ekipa mieszańców, których od biedy da się zaakceptować. To ci 'trochę inni", inna wiara, inny kolor skóry, ale jakoś przez zasiedzenie, można powiedzieć, ze w jakimś sensie nasi. Sorry, ze tak poleciałem, ale z tym mi się to kojarzy. Faktycznie tylko to ,że ktoś się między Bugiem a Odrą urodził, tu pierwszy raz zaruchał, tu podpierdolił pierwszą paczkę fajek, cudem ileś tam klas skończył. To były klasy sportowe, wiec jak miał jebnięcie w nodze, to wiadomo, ze nie musi się poezji uczyć. Ale jest nasz, wręcz patriota.
Faktycznie Smolarek to jest ewidentnie Polak :brawo: Zwłaszcza ostatnio udowadnia jak mu kurewsku zalezy na byciu w tym kraju, jak pragnie wyszlifować formę na Euro w słońcu za petrodolce.
Nigdy pojąć nie mogłem takiego podejścia. Nie wazne , że tu był, coś dał z siebie. A ,ze odskocznia?? Lewandowski grał w Lechu dobrze i by to robił za 5 razy mniejsze pieniądze, ale się wkurwił i odszedł, za kare, do Niemiec, bo kibel się zapychał zbyt często. Nie ma jak mowić kto jest Polakiem a kto nie, większym lub mniejszym. W końcu to kraj czysty rasowo, katolicki i.... kurwa, co ja będe tłumaczył. Kazdy wie jak dobry Polak wygląda. Jest też ekipa mieszańców, których od biedy da się zaakceptować. To ci 'trochę inni", inna wiara, inny kolor skóry, ale jakoś przez zasiedzenie, można powiedzieć, ze w jakimś sensie nasi. Sorry, ze tak poleciałem, ale z tym mi się to kojarzy. Faktycznie tylko to ,że ktoś się między Bugiem a Odrą urodził, tu pierwszy raz zaruchał, tu podpierdolił pierwszą paczkę fajek, cudem ileś tam klas skończył. To były klasy sportowe, wiec jak miał jebnięcie w nodze, to wiadomo, ze nie musi się poezji uczyć. Ale jest nasz, wręcz patriota
Kogucie życie!
22 września 2011, 15:39 [cytuj]
MARCUS powiedział/a:
Faktycznie Smolarek to jest ewidentnie Polak

Zwłaszcza ostatnio udowadnia jak mu kurewsku zalezy na byciu w tym kraju, jak pragnie wyszlifować formę na Euro w słońcu za petrodolce.
a co ma wspólnego gra Smolarka z sytuacją, gdy Arboleda wsadza mu palec w dupę? I jeszcze żeby mu się to raz zdarzyło. Ale gościu prowokuje na każdym kroku. Ja bym nie chciał takiego zawodnika w kadrze, bez względu czy pochodzi z Kolumbii, czy z Limanowej. To tak swoją drogą.
Druga kwestia - nie chodzi o to, żeby kadra była czysta rasowo/pochodzeniowo. Chodzi mi tylko o to, że w 40-milionowym kraju wydaje mi się, że można znaleźć na tyle przyzwoitych grajków, żeby nie naturalizować na siłę każdego piłkarza, który zagra niezłe 20 spotkań w lidze. Chodzi też o to, żeby gra dla reprezentacji danego kraju, a więc i przynależność narodowa była w jakiś sposób - choćby najmniejszy (dziadek Perquisa) uwarunkowana. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby rodzice Arboledy wpadli do Polski - on by się tu wychował, po jakimś czasie dano by im wszystkim obywatelstwo, a po 10 latach stawiałby pierwsze kroki już w juniorskiej reprezentacji Polski. Dlatego Oezile, Khediry, reprezentacja Francji, etc. choć nie ma zbyt wiele wspólnego z rdzennymi mieszkańcami tego kraju to jednak są to przynajmniej wieloletni/od urodzenia obywatele tego kraju. A nie naturalizowani na szybko grajkowie, bo Euro się zbliża, a Wawrzyniak nie potrafi się na nogach utrzymać.
a co ma wspólnego gra Smolarka z sytuacją, gdy Arboleda wsadza mu palec w dupę? I jeszcze żeby mu się to raz zdarzyło. Ale gościu prowokuje na każdym kroku. Ja bym nie chciał takiego zawodnika w kadrze, bez względu czy pochodzi z Kolumbii, czy z Limanowej. To tak swoją drogą.
Druga kwestia - nie chodzi o to, żeby kadra była czysta rasowo/pochodzeniowo. Chodzi mi tylko o to, że w 40-milionowym kraju wydaje mi się, że można znaleźć na tyle przyzwoitych grajków, żeby nie naturalizować na siłę każdego piłkarza, który zagra niezłe 20 spotkań w lidze. Chodzi też o to, żeby gra dla reprezentacji danego kraju, a więc i przynależność narodowa była w jakiś sposób - choćby najmniejszy (dziadek Perquisa) uwarunkowana. Nie miałbym nic przeciwko, gdyby rodzice Arboledy wpadli do Polski - on by się tu wychował, po jakimś czasie dano by im wszystkim obywatelstwo, a po 10 latach stawiałby pierwsze kroki już w juniorskiej reprezentacji Polski. Dlatego Oezile, Khediry, reprezentacja Francji, etc. choć nie ma zbyt wiele wspólnego z rdzennymi mieszkańcami tego kraju to jednak są to przynajmniej wieloletni/od urodzenia obywatele tego kraju. A nie naturalizowani na szybko grajkowie, bo Euro się zbliża, a Wawrzyniak nie potrafi się na nogach utrzymać
22 września 2011, 15:45 [cytuj]
Barometr powiedział/a:
gdyby rodzice Arboledy wpadli do Polski - on by się tu wychował, po jakimś czasie dano by im wszystkim obywatelstwo, a po 10 latach stawiałby pierwsze kroki już w juniorskiej reprezentacji Polski. Dlatego Oezile, Khediry, reprezentacja Francji, etc. choć nie ma zbyt wiele wspólnego z rdzennymi mieszkańcami tego kraju to jednak są to przynajmniej wieloletni/od urodzenia obywatele tego kraju. A nie naturalizowani na szybko grajkowie, bo Euro się zbliża, a Wawrzyniak nie potrafi się na nogach utrzymać
Nic dodać, nic ująć. A co do mojej "piechniczkowatowści" - Marcus, czasem na siłę starasz się pocisnąć śmiesznie, a Ci nie wychodzi. Jeśli napiszę (przykłady z pierwszej myśli), że zupełnie nie trawię po co Junior Diaz ofensywnie się zapuszcza w co drugiej akcji, a Kamil Wilczek czy Maciej Iwański stara się holować piłkę przy każdej akcji, to odpiszesz mi, że teraz tak się gra, że tak odpowiednio robią A.Cole czy Evra i Xavi, Fabregas? Nie chodzi o to, że nie lubię stopera (czy raczej libero) wprowadzającego piłkę, to jest zajebiste i bardzo w dzisiejszej piłce pożądane. Ale równie dobrze zamiast Arboledy mógłby to robić Kotor - skuteczność i ilość durnych strat byłaby pewnie taka sama. Arboleda świetnie gra głową i nieźle się ustawia, niech więc skupi się na tym, a nie na tym czego nie umie. Jak tylko przejmie piłkę to niech od razu oddaje Murawskiemu czy Możdżeniowi, będziecie mieli z tego na pewno większy pożytek.
Nic dodać, nic ująć. A co do mojej "piechniczkowatowści" - Marcus, czasem na siłę starasz się pocisnąć śmiesznie, a Ci nie wychodzi. Jeśli napiszę (przykłady z pierwszej myśli), że zupełnie nie trawię po co Junior Diaz ofensywnie się zapuszcza w co drugiej akcji, a Kamil Wilczek czy Maciej Iwański stara się holować piłkę przy każdej akcji, to odpiszesz mi, że teraz tak się gra, że tak odpowiednio robią A.Cole czy Evra i Xavi, Fabregas? Nie chodzi o to, że nie lubię stopera (czy raczej libero) wprowadzającego piłkę, to jest zajebiste i bardzo w dzisiejszej piłce pożądane. Ale równie dobrze zamiast Arboledy mógłby to robić Kotor - skuteczność i ilość durnych strat byłaby pewnie taka sama. Arboleda świetnie gra głową i nieźle się ustawia, niech więc skupi się na tym, a nie na tym czego nie umie. Jak tylko przejmie piłkę to niech od razu oddaje Murawskiemu czy Możdżeniowi, będziecie mieli z tego na pewno większy pożytek
In a world full of Uniteds, Citys and Rovers, there is only One Hotspur!!!