Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Liczy się wynik: Koguty pokonują Middlesbrough

5 lutego 2017, 08:50, Adam Wdowiński
Liczy się wynik: Koguty pokonują Middlesbrough
Jak oceniacie występ naszych piłkarzy?
Hugo Lloris
Kyle Walker
Toby Alderweireld
Eric Dier
Ben Davies
Victor Wanyama
Mousa Dembele
Christian Eriksen
Dele Alli
Son Heung-Min
Harry Kane
Moussa Sissoko
Harry Winks
Vincent Janssen
8 oddanych głosów

Tottenham Hotspur tym razem nie zmarnował okazji, by powiększyć przewagę nad bezpośrednimi rywalami w tabeli, ogrywając Middlesbrough 1:0. Umocnienie się na pozycji wicelidera nie przyszło Kogutom łatwo, a pojedynek z beniaminkiem rozstrzygnął rzut karny, zamieniony na bramkę przez Harry'ego Kane'a.

Podopieczni Pochettino przystępowali do spotkania, znając wyniki Arsenalu i Liverpoolu, w których kontekście celem było tylko zwycięstwo. Argentyński szkoleniowiec nie zdecydował się tym razem na wystawienie trójki stoperów, a ponadto szanse od pierwszej minuty dostał nieźle ostatnio dysponowany Son. Koreańczyk bez wątpienia był jednym z jaśniejszych punktów w jedenastce gospodarzy, którzy szybko uzyskali sporą przewagę, niestety bez efektów bramkowych. Najlepszych okazji nie wykorzystali Dele Alli, który zmarnował kapitalne podanie od Eriksena i Alderweireld - strzał Belga trafił w słupek. Beniaminek z północnego wschodu nie odpowiedział praktycznie niczym, ograniczając się wyłącznie do obrony. W zaistniałych okolicznościach wynik 0:0 do przerwy nie mógł satysfakcjonować piłkarzy i kibiców Spurs.

Początek drugiej odsłony przyniósł kontynuację niefrasobliwości Kogutów w ataku. Podobnie jak w meczu z Sunderlandem zabrakło zarówno wspaniałej postawy całej drużyny (jaką prezentowaliśmy np. w spotkaniach z WBA czy Watford), jak i przebłysku geniuszu Kane'a czy Alli'ego, który pozwoliłby nam na zgarnięcie pełnej puli mimo kiepskiej gry. Na szczęście tego dnia rolę człowieka od zapewnienia trzech punktów, gdy drużynie nie idzie, przejął Son. W 57 minucie Koreańczyk sprytnie wymanewrował Espinozę w polu karnym gości, po czym dał się sfaulować rywalowi. Z 11 metrów nie pomylił się Kane. Zmiana wyniku spowodowała, że podopieczni Karanki nieco się otworzyli i dali nam okazję do przeprowadzenia kilku kontr. Niestety, te marnowaliśmy w sposób żałosny. W dodatku w samej końcówce De Roon miał piłkę meczową. Na szczęście dla nas - chybił.

Tottenham bez wybitnego stylu dowiózł do końca cenny rezultat. Trzy punkty tego wieczora były najważniejsze i cel został osiągnięty, niemniej jednak taka gra może nie wystarczyć na - nawet pogrążony w kryzysie - Liverpool, z którym zmierzymy się w następnej kolejce. Na razie możemy cieszyć się z zakotwiczenia Tottenhamu na 2 miejscu w tabeli, chociaż przewaga nad Arsenalem (lub City, jeśli pokonają Swansea) wciąż jest daleka od bezpiecznej.

Spurs: Lloris; Walker, Alderweireld, Dier, Davies; Wanyama, Dembele, Eriksen, Alli (88' Winks), Son (81' Sissoko); Kane (90+3' Janssen)

Middlesbrough: Valdes; Chambers, Espinoza, Gibson, Fabio; Clayton, De Roon, Forshaw (62' Guedioura), Traore (79' Bamford), Downing (62' Stuani); Negredo

Bramki: Spurs: 58' Kane (pen.)

Żółte kartki: Middlesbrough: 38' De Roon

Frekwencja: 31 949 widzów

Sędzia główny: Mr. M. Clattenburg.

Źródło: własne

8 komentarzy ODŚWIEŻ

varba
6 lutego 2017, 12:15
Liczba komentarzy: 4468
Jakoś dziwnym trafem zdjęcia Sona przewiją się prawie na wszystkich recenzjach. Taki szmaciarz, najgorszy piłkarz Tottenhamu, permanentne rozczarowanie. Niech się ta Spursmania ogarnie i da na czołówki N'Koudou :-P
1
snajper
6 lutego 2017, 14:07
Liczba komentarzy: 165
Spurs3 przewidział to zdjęciem do zapowiedzi :D
0
trzaskal
6 lutego 2017, 15:53
Liczba komentarzy: 822
N'Koudou jeszcze gorszy od Sona ale jeśli chcesz to poszukam fajnych zdjęć z nim choć wiem, że bardziej gustujesz w Sonie ;-)
0
trzaskal
6 lutego 2017, 10:07
Liczba komentarzy: 822
Dobry czas na wyjazd na Anfield.
0
_jaroszy
5 lutego 2017, 17:46
Liczba komentarzy: 805
Bardzo dobrze że choć skromnie to wygraliśmy , najważniejsze są trzy punkty . Najlepsze wrażenie zrobił na mnie Son , który był mocno widoczny i choć w strzałach na bramkę brakowało mu precyzji to wyglądał wczoraj przeciwko Middlesbrough naprawdę dobrze . Teraz za tydzień przeciwko Liverpool'owi trzeba również zdobyć punkty .
2
varba
5 lutego 2017, 23:13
Liczba komentarzy: 4468
Nie wiesz, że na Spursmanii nie wolno chwalić Sona? :-)
1
md18
5 lutego 2017, 14:10
Liczba komentarzy: 686
Klasowa drużyna tak ma. Nawet jeśli w danym dniu forma, skuteczność i wrażenia artystyczne są na niższym poziomie niż zazwyczaj punktuje. Tak w poprzednich sezonach brakowało nagminnie, taciliśmy punkty z drużynami z niższych miejsc.
Wystarczy spojzeć na to co dzieje się w liverpoolu żeby docenić kolejną zdobycz punktową.
2
Mecenas
6 lutego 2017, 08:59
Liczba komentarzy: 309
Szkoda że nie dało się tak z kolejnymi ciulami z dołu tabeli - z Sunderlandem. No ale nie można mieć wszystkiego.
0

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 122 Zarejestrowanych użytkowników: 5225 Ostatnio zarejestrowany: Witek
• Sprawdź najnowszy bukmacher ranking na meczyki.pl

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się