Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zasłużone zwycięstwo. Son znów kradnie show

24 września 2016, 19:06, Michał Bylicki
Zasłużone zwycięstwo. Son znów kradnie show
Oceń zawodników
Hugo Lloris
Kyle Walker
Toby Alderweireld
Jan Verthongen
Ben Davies
Victor Wanyama
Christian Eriksen
Dele Alli
Son Heung-Min
Moussa Sissoko
Vincent Janssen
Erik Lamela
K.G. N'Koudou
Harry Winks
8 oddanych głosów

Tottenham zwycięża i awansuje na drugie miejsce w tabeli Premier League. Znów popis dobrej gry dał Son Heung-Min, strzelając dwie bramki i trzeci raz z rzędu zaliczając tytuł zawodnika meczu. Koguty były zdecydowanie lepszą drużyną, ale brak skuteczności przy wypracowanych sytuacjach sprawił, że o trzy punkty trzeba było walczyć do samego końca. 

Pierwsza połowa zaczęła się dobrze za sprawą Sona, który w 8 minucie otworzył wynik spotkania. Koreańczyk wpadł w tłum zawodników w polu karnym, piłkę wystawił mu Janssen. Son zabrał ją i z bliskiej odległości pokonał Valdesa. Futbolówka pod ręką bramkarza wkulała się do siatki. 

Tottenham nie tracił kontroli nad meczem, bardzo dobrze operując piłką w środku pola. Kibice gospodarzy cieszyli się nawet, gdy drużynie udało się wymienić kilka podań na własnej połowie. Tymczasem Spurs napierali na bramkę Middlesbrough. Znów dał o sobie znać Koreańczyk. Dryblował z obrońcami w polu karnym. Najpierw do linii końcowej, gdy tam nie znalazł miejsca, zawrócił i zaczął biec w stronę własnej bramki. Kiedy obrońcy Boro myśleli, że całe zagrożenie już minęło, Son pięknie uderzył na dalszy słupek, a Valdes tylko odprowadził piłkę wzrokiem. 

W końcówce pierwszej połowy, Tottenham powinien podwyższyć na 3-0. Genialny odbiór piłki Eriksena przed polem karnym gospodarzy. Duńczyk wypatrzył Alli, a ten przeniósł piłkę nad bramką. Z boku stał lepiej ustawiony Janssen, ale Dele zachował się samolubnie. Nikt nie miałby pretensji, gdyby umieścił piłkę w siatce. Niestety tak się nie stało, co mogło mieć fatalne konsekwencje w drugiej połowie. 

Początek drugiej połowy nie wiele różnił się od tej pierwszej. Tottenham znów miał przewagę w każdym aspekcie gry. W 60 minucie Karanka dokonał dwóch zmian, co nieco odmieniło obraz gry. Adama Traore zastąpił Gastona Ramireza i sprawił sporo kłopotów obrońcom Tottenhamu. Jego zdecydowane dryblingi przedzierały się przez środek pola. Koguty musiały uciekać się do faulowania, żeby go zatrzymać. 

Po jednym ze stałych fragmentów padła bramka kontaktowa. Dośrodkowanie w pole karne. Bardzo agresywnie do piłki wyszedł Ben Gibson, taranując Sissoko, uderzył głową na dalszy słupek. Lloris nie był w stanie dojść do tej piłki. Middlesbrough po strzelonej bramce,  nie wyglądało  już tak bezradnie, jak w pierwszej połowie.

Pochettino dokonał kilku zmian i goście zaczęli odzyskiwać kontrolę nad meczem. W Premier League zadebiutowali Harry Winks i N'Kouduo. Traore dalej próbował swoich dryblingów, ale na szczęście dla nas, produkt końcowy był fatalny. Piłka lądowała za linią końcową, albo w aucie. Jedyny strzał głową z łatwością wyłapał Lloris. 

Mecz ostatecznie zakończył się 2-1 dla Spurs. Tottenham po niemrawym początku sezonu, zaliczył najlepszy start w Premier League. Przed nami w tabeli tylko Manchester City, z którym zmierzymy się za tydzień w niedzielę. 

Middlesbrough (4-2-3-1): Valdes; Barragan, Chambers, Gibson, Friend (c); De Roon, Clayton (Forshaw 82); Stuani, Ramirez (Traore 59), Downing; Negredo (Rhodes 59). 

Spurs (4-2-3-1): Lloris (c); Walker, Alderweireld, Vertonghen, Davies; Wanyama, Alli; Sissoko (Lamela 69), Eriksen (Nkoudou 90), Son; Janssen (Winks 86). 

Bramki: Middlesbrough – Gibson 66; Spurs – Son 7, 23.

Żółte kartki: Spurs – Walker 63; Middlesbrough - Traore 87, Friend 90+6.

Frekwencja: Graham Scott.

 

Źródło: Spurs Official

Autor

Z wykształcenia ekonomista-administrator. Na studiach odkryłem, że zupełnie mnie to nie interesuje. Od kilkunastu lat mieszkam w Wielkiej Brytanii, gdzie pracuje jako kontroler jakości. Tottenhamowi kibicuję od 2004 roku, pasja która w przeciągu lat przerodziła się w obsesję. Ze Spursmanią współpracuję od 2008 roku. Poza piłką nożną interesuje mnie polska siatkówka, sporty walki na poziomie lokalnym i światowym, historia i polityka.

6 komentarzy ODŚWIEŻ

MatMar
25 września 2016, 18:32
Liczba komentarzy: 316
Nie no, Son, jesteś coraz bliżej! :)
0
dzejkob
25 września 2016, 13:08
Liczba komentarzy: 340
Sędzia tragiczny. Niepodyktowane dwa karne dla nas plus faul przy bramce dla Boro, plus kilka innych złych decyzji. Cale szczęście że nie wypaczyło to wyniku. Ogólnie zadanie wykonane, 3pkt zdobyte, mecz do odhaczenia. Jesteśmy na drugim miejscu w tabeli, wciąż bez porażki, z najlepszą obroną (3 stracone gole, wszystkie po stałych fragmentach). Przyznam się że nie sądziłem że do meczu z City będziemy podchodzić z takiej pozycji. Podoba mi się że oczy wszystkich są zwrócone na United, Chelsea, Liverpool itp. a my po prostu robimy swoje i wygrywamy co mamy wygrywać.
1
_jaroszy
25 września 2016, 11:47
Liczba komentarzy: 805
Bramka dla Boro nie powinna zostać uznana . Brawo Son znów najlepszy na boisku . Po pełnym okresie przygotowawczym i roku aklimatyzacji ten sezon wydaje się być dla niego już bardzo udany . Brawo panowie , punktujemy regularnie i jesteśmy w ścisłej czołówce .
0
varba
24 września 2016, 22:22
Liczba komentarzy: 4468
Znów Son pokazał klasę. Dobrze że Pochettino nie pozwolił mu odejść po jednym sezonie. Premier League to bardzo trudna liga i nie można nikogo skreślać po pierwszym sezonie. Za tydzień poważny test z najlepszą drużyna w lidze. Zobaczymy na co nas stać. dobrze jakby wrócił Dembele, wtedy z Wanyamą ogarnęliby środek pola. Dziwią mnie takie niskie oceny Janssena na Spursmanii. Nie zagrał rewelacyjnie, ale 4 gwiazdki, notując asystę przy bramce Sona, bez przesady panowie nota tragicznie zaniżona.
2
trzaskal
25 września 2016, 12:46
Liczba komentarzy: 822
Ja bym tam widział naszą najlepszą dwójkę Dier-Dembele a Wanyama może wejść później o ile będzie korzystny wynik dla nas.
0
trzaskal
24 września 2016, 20:19
Liczba komentarzy: 822
Przy bramce dla Boro był ewidentny faul.
1

tabela ligowa

Drużyna M Z R P PKT
1. Arsenal FC 0 0 0 0 0
2. Aston Villa F.C. 0 0 0 0 0
3. Brentford F.C. 0 0 0 0 0
4. Brighton & Hove Albion F.C. 0 0 0 0 0
5. Burnley FC 0 0 0 0 0
6. Chelsea FC 0 0 0 0 0
7. Crystal Palace 0 0 0 0 0
pokaż całą tabelę

ankieta

Na którym miejscu w tabeli Tottenham zakończy sezon Premier League 2023/2024?
1 12.5%
2-3 12.5%
4-6 25%
7-10 50%
11-20 0%
8 oddanych głosów
archiwum ankiet

kontuzje

Użytkownicy online: Gości online: 30 Zarejestrowanych użytkowników: 5227 Ostatnio zarejestrowany: Normankeype

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się