Ryan Mason za (nieoficjalnie) około 10 mln funtów został zawodnikiem Hull City. Tygrysy kontynuują tradycję budowania zespołu w oparciu o piłkarzy, którzy na White Hart Lane mieliby problem z grą w pierwszym składzie — Mason dołączy do Dawsona, Huddlestone'a i Livermore'a.
Ryan to jeden z licznych zawodników latami przedzierających się przez kolejne szczeble szkolenia juniorów w Tottenhamie. Po debiucie w meczu pucharowym w 2008 Anglik tułał się po wypożyczeniach przez kilka lat, aż do sezonu 2014/15, kiedy to wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce Mauricio Pochettino. Regularnie grywał w lidze, zaliczył też finał Capital One Cup, później jednak jego forma spadła, co skończyło się przeprowadzką do Hull.
Pomocnik podpisał z Tygrysami 3-letni kontrakt. Życzymy naszemu wychowankowi wszystkiego najlepszego w przyszłości.
5 komentarzy ODŚWIEŻ
Też czekam na wzmocnienia. Teoretycznie do skompletowania dwóch jedenastek brakuje nam tylko N'Koudou (jeśli uwzględnimy Carter-Vickersa, Onomaha i Winksa. Carrolla nie liczę bo od odpowiedniego poziomu dzieli go przepaść IMHO), ale zdecydowanie przydałby się jeszcze ktoś do środka pola - taki rywal dla Dembele jakiś ofensywnie usposobiony pomocnik.
Dla mnie częstotliwość występów łączy się z formą, oczywiście pomijając te kontuzję. Ale to tak tylko nawiasem.
Co do meritum to jak dla mnie Mason jest stokroć lepszy od Carrolla, ale cóż, widocznie chętni byli akurat na Ryana, jeśli więc mieliśmy plan, że oddajemy jednego z tej dwójki to głowa Masona musiała spaść. Transfer sam w sobie mnie ani ziębi ani grzeje, gdyby nie fakt, że wyprzedajemy na potęgę, a oficjalnie potwierdzonych zastępców dla Masona, Chadliego i Bentaleba brak. A przecież walczymy na kilku frontach. Czekam na wzmocnienia.
Szkoda, i pozostaje tylko życzyć powodzenia.